Sejm o godz. 9 wznowił obrady. Na początku obrad dramatyczne i emocjonalne oświadczenie w związku z agresją Rosji na Ukrainę wygłosiła prowadząca obrady wicemarszałek Małgorzata Gosiewska (PiS).
Happening posłanki Gosiewskiej
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska wznowiła obrady ubrana w koszulkę z wizerunkiem Władimira Putina na tle skrzyżowanych piszczeli i z napisem: "Achtung Russia", w którym dwie litery "s" zostały stylizowane na znak SS.
"Proszę państwa, jesteśmy w bardzo trudnym momencie" - powiedziała. Nawiązała do napisu na swojej koszulce. - Powinno być Achtung Putin, ponieważ to on chce skłócić naród rosyjski z demokratycznym światem, którego częścią jest Ukraina. Jestem przekonana, że wyrażam opinię wszystkich tu zgromadzonych, mówiąc stanowcze "nie" agresywnym zapędom Putina. Putina mordercy, Putina terrorysty, Putina zbrodniarza. Niech żyje Ukraina! Jesteśmy z tobą, solidaryzujemy się. Ukraina! Precz z Putinem!" - oświadczyła Gosiewska.
W czasie jej wystąpienia zgromadzeni na sali posłowie stali.
Sejm pracuje w trybie nadzwyczajnym
Podczas nadzwyczajnego posiedzenia Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów jednogłośnie zapadła decyzja o zmianie harmonogramu trwającego posiedzenia Izby.
Jak przekazała marszałek Sejmu, nie będzie informacji bieżącej, która miała dotyczyć spraw zagranicznych, ponieważ kierownictwo resortu dyplomacji zajęci są sytuacją na Ukrainie. - Zdejmujemy także punkt mówiący o informacji rządu na temat stanu ruchu drogowego w 2022 roku i oświadczenia poselskie - dodała.
Elżbieta Witek przekazała, że około godz. 14 będzie wystąpienie w Sejmie premiera Mateusza Morawieckiego; kluby i koła będą mogły wypowiedzieć się ws. rosyjskiej agresji na Ukrainę.
- Sejm pracuje, ale będziemy pracować w stanie nadzwyczajnym. Wszyscy posłowie wiedzą o tym, że nie ma żadnych wyjazdów, gdyby była pilna potrzeba, żeby się spotkać. Czekamy na ustawę o obronie ojczyzny, gotowi jesteśmy do pracy w każdym czasie - powiedziała Witek.
Terlecki: Państwo polskie musi normalnie funkcjonować
Wicemarszałek Sejmu zaznaczył, że nie należy popadać w panikę. - Państwo polskie musi normalnie funkcjonować i parlament również - dodał. Jego zdaniem, teraz to, co na co dzień działo się w polskiej polityce zejdzie na dalszy plan. - I cała uwaga państwa będzie skierowana na to, co się dzieje na granicy i na tym, co się dzieje na Ukrainie - powiedział Terlecki.
Podkreślił też, że Polska od dłuższego czasu przygotowywała się na przyjęcie uchodźców z Ukrainy. - Przygotowaliśmy się na uszczelnienie równocześnie granicy, w tym sensie, że oczywiście uchodźcy będą ją przekraczać, ale chodzi o to, żeby nie doszło do jakichś prowokacji czy incydentów - powiedział wicemarszałek Sejmu.
- Będziemy obserwować sytuację, a także uczestniczyć we wszystkich międzynarodowych akcjach zarówno Unii Europejskiej, jak i Paktu Północnoatlantyckiego - oświadczył Terlecki.
Posłowie: na Ukrainie trwa prawdziwa wojna, świat nie jest już taki sam
Na początku obrad Sejmu lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że "sytuacja jest dramatyczna, spadają bomby na sąsiednią Ukrainę". - Zagrożone są życie i zdrowie, wojna trwa w powietrzu, na morzu i na lądzie, to jest prawdziwa wojna najbliżej Polski od 1945 roku, państwo posiadające broń nuklearną zaatakowało Ukrainę, Białoruś zaatakowała Ukrainę - mówił lider PSL.
Zwrócił się do wszystkich sił politycznych w Polsce o powściągnięcie emocji, o solidarność i odpowiedzialność. "Oczekujemy debaty w parlamencie, oczekujemy Rady Bezpieczeństwa Narodowego, oczekujemy wspólnego wystąpienia prezydenta RP i wszystkich liderów sił politycznych. Proszę moich rodaków, proszę wszystkich mieszkańców Polski o współdziałanie i solidarność w tym trudnym momencie" - mówił Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że nie ma miejsca na "błazenadę polityczną, na politykierstwo". - Polska musi zdać egzamin w obliczu zagrożenia bezpieczeństwa i pokoju na świecie - podkreślił
Paweł Zalewski (Polska 2050) powiedział, że "brutalny, bandycki atak Federacji Rosyjskiej i Białorusi na Ukrainę zmienia świat, nic nie będzie już takie jak było". - To nie jest wojna interesów, to jest wojna wartości - stwierdził. Jak mówił, to wojna m.in. demokracji przeciwko dyktaturze. - Dzisiaj powinniśmy odpowiedzieć bardzo odpowiedzialnie sankcjami, solidarnością i spójnością narodową - oświadczył. Zalewski dodał, że premier w czwartek powinien przemówić w Sejmie.
Przemysław Koperski (Lewica) mówił, że "dzisiaj jest czarny dzień w nowożytnej historii Europy". Podziękował wszystkim polskim samorządom, które zadeklarowały wsparcia dla uchodźców z Ukrainy oraz wszystkim Polakom, którzy udzielają pomocy naszym przyjaciołom z Ukrainy. Apelował, by nie zapominać o Polakach mieszkających u naszych wschodnich sąsiadów.
Cezary Grabarczyk (KO) powiedział, że trwa regularna wojna na Ukrainie i "od tego momentu świat nie jest już taki sam". Dodał, że Sejm powinien wejść w tryb nadzwyczajnej pracy, w tym celu - dodał - powinna zostać zarządzona przerwa, by zebrał się Konwent Seniorów.
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka