Służby muszą współpracować z Polskim Związkiem Piłki Nożnej w celu zapewnienia bezpieczeństwa zawodnikom. I nie chodzi tu tylko o zagrożenie militarne. Także o możliwość wystąpienia zagrożeń bezpośrednich dla życia i zdrowia piłkarzy ze strony na przykład kibiców. Wiemy, że ta eskalacja napięcia i retoryka wojenna w Rosji jest, trzeba zachować daleko idącą ostrożność - mówi Salonowi 24 generał Andrzej Pawlikowski, były dowódca Biura Ochrony Rządu.
Sytuacja na Wschodzie staje się z każdym dniem coraz bardziej napięta. Władimir Putin de facto zaczął działania zbrojne. Pojawiły się pytania o bezpieczeństwo i ewentualną ewakuację VIP-ow przebywających na terenie Ukrainy. Jakie są procedury w takich sytuacjach?
Gen. Andrzej Pawlikowski: Procedury są opracowane i w razie zaistnienia potrzeby realizowane. Nie chcę tu wchodzić w szczegóły, jak i co dokładnie robi się w konkretnych sytuacjach, bo naraziłbym się na ujawnienie informacji niejawnych. Ale jako były dowódca Biura Ochrony Rządu, współautor ustawy reformującej biuro – przekształcającej je na Służbę Ochrony Państwa, mogę zapewnić, że procedury są. Działają i są skuteczne. Dotyczą zarówno ochrony VIP-ów na terenie kraju, jak i poza granicami. Także w krajach, w których sytuacja jest napięta, zagrażają, bądź toczą się działania wojenne. Chciałem też podkreślić, że działania te nie dotyczą jedynie ochrony osób podczas wyjazdu. Nie ograniczają się wyłącznie do wysłania ochrony, ale też polegają na odpowiednim rozpoznaniu, przygotowaniu przed wizytą.
W Służbie Ochrony Państwa jest pion analityczno-informacyjny. Zajmuje się on pozyskiwaniem, weryfikacją i analizą informacji. A następnie wypracowuje odpowiednie rekomendacje. Zarówno dla szefostwa służby, czyli SOP, jak i dla VIP-ów, którzy w danym kraju przebywają, bądź mają się do niego udać. To się oczywiście nie odbywa wyłącznie na bazie jednej komórki. Tu pion analityczno-informacyjny wewnątrz SOP współpracuje z pionem operacyjno-rozpoznawczym. A sam SOP współpracuje z innymi służbami: Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego Agencją Wywiadu, Służbą Kontrwywiadu Wojskowego.
Przeczytaj też:
Polacy powinni udać się na baraż z Rosją? Kostyra: Rozwiązanie jedno. Pojechać i wygrać
Jest też sprawa nie będąca tak istotna pod kątem bezpieczeństwa państwa, ale budząca wielkie emocje. Polska rozegra baraż z reprezentacją Rosji o awans do mistrzostw Świata w piłce nożnej. Spotkanie odbędzie się w Moskwie. Czy państwo ma jakieś procedury, by zabezpieczyć polskim piłkarzom przejazd i pobyt na terenie Federacji Rosyjskiej?
Bezpieczeństwo każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej dla państwa polskiego musi być priorytetem. Nieważne, czy chodzi o polityka, kogoś na wysokim stanowisku, zwykłego obywatela, czy reprezentującego kraj sportowca. W przypadku tego konkretnego meczu piłkarskiego, służby muszą współpracować z Polskim Związkiem Piłki Nożnej w celu zapewnienia bezpieczeństwa zawodnikom. I nie chodzi tu tylko o zagrożenie militarne. Także o możliwość wystąpienia zagrożeń bezpośrednich dla życia i zdrowia piłkarzy ze strony na przykład kibiców. Wiemy, że ta eskalacja napięcia i retoryka wojenna w Rosji jest, trzeba zachować daleko idącą ostrożność.
Czy spotkanie z Rosją może być odwołane a Rosja wykluczona, albo też przeniesione na teren neutralny w związku z zagrożeniem wojennym?
Według mojej wiedzy na dziś, analizując sprawę pod względem czysto bezpieczeństwa, jest mało prawdopodobne, aby mecz został przeniesiony. Mówię tu tylko o przesłankach dotyczących konkretnie bezpieczeństwa tego spotkania, nie kwestii politycznych, czy ewentualnych sankcji, które mogą zostać podjęte.
Przeczytaj też:
Renata Gabryjelska: Dużo robiłam dla innych, mało dbałam o siebie
Czy istnieje wypalenie zawodowe wśród polityków?
Inne tematy w dziale Polityka