Dwóch budowlańców zmarło w wyniku wypadku, do którego doszło w czwartek rano na placu budowy przy ul. Domagały w Krakowie. Wichura przewróciła tam żurawia wieżowego.
Wypadek przy Domagały. Dwóch mężczyzn nie żyje
W czwartkowym wypadku przy ul. Domagały w Krakowie ranne zostały cztery osoby, wszyscy to pracownicy budowy. Trafili do szpitala. Dwóch z tych mężczyzn nie udało się uratować, zmarli - poinformował PAP rzecznik prasowy małopolskiej policji Sebastian Gleń. Jeden ze zmarłych w chwili wypadku pracował na dachu jednego z budynków, drugi - pracował na ziemi.
Według ustaleń policji, w czwartek żuraw był nieczynny, w kabinie nie było operatora.
Polecamy:
Najnowszy sondaż CBOS. Jakie nastroje Polaków zimą 2022 roku?
Pogodowy dramat w Polsce. W Krakowie trwa walka o życie operatora żurawia
Zdaniem służb 30-metrowy dźwig przewróciła wichura, jednak dokładne okoliczności wypadku będą ustalane. Powiadomiono nadzór budowlany, Państwową Inspekcję Pracy i prokuraturę.
Przewrócił się 30-metrowy dźwig w Krakowie
Żuraw budowlany przewrócił się rano na placu budowy pięciokondygnacyjnego budynku wielorodzinnego. 30-metrowy dźwig częściowo oparł się o nowo budowany blok.
W całym kraju obowiązuje ostrzeżenie przed silnym wiatrem, w Małopolsce do północy obowiązuje drugi stopień ostrzeżenia. Według IMGW na terenie województwa wiatr miejscami może przekraczać 100 km/h. Od rana straż pożarna otrzymuje coraz więcej zgłoszeń.
Będą inspekcje w Małopolsce
Po wypadku żurawia przy ul. Domagały w Krakowie wojewoda małopolski Łukasz Kmita polecił inspekcji budowlanej przeprowadzenie w trybie pilnym kontroli dźwigów i żurawi na budowach w całym województwie. Pierwsze zespoły kontrolne już przystąpiły do czynności.
Jednocześnie inspektorzy nadzoru budowlanego nawiązali kontakt z kierownikami budów, przypominając o spoczywających na nich obowiązkach związanych z właściwym zabezpieczeniem takich obiektów jak dźwigi, czy żurawie budowlane. - Ma to szczególne znaczenie wobec dynamicznej sytuacji pogodowej, która ma się utrzymywać w najbliższym czasie - zaznaczyła rzeczniczka.
Decyzja wojewody związana jest z wypadkiem żurawia wieżowego, do którego doszło w czwartek rano przy ul. Domagały w Krakowie. 30-metrową konstrukcję przewrócił silny wiatr. W wyniku wypadku poszkodowanych zostało czterech pracowników budowy, w tym jedna osoba pomimo reanimacji zmarła na miejscu, a jedna w szpitalu.
W całym kraju obowiązuje ostrzeżenie przed silnym wiatrem, w Małopolsce do północy obowiązuje drugi stopień ostrzeżenia. Według IMGW na terenie województwa wiatr miejscami może przekraczać 100 km/h.
Straż otrzymuje coraz więcej zgłoszeń, od rana przyjęła ich ok. 300. Najwięcej szkód wichura spowodowała w powiatach: limanowskim, krakowskim i oświęcimskim. "W Piotrowicach w powiecie oświęcimskim wiatr zerwał połowę dachu przyszkolnej sali gimnastycznej. Łącznie w województwie uszkodzone są 32 dachy, pięć zerwanych - to głównie szkody przy budynkach gospodarczych lub garażach o konstrukcji blaszanej" - powiedział PAP rzecznik prasowy małopolskiej PSP Sebastian Woźniak.
KW
Czytaj dalej:
Dzięki Putinowi i zagrożeniu wojną PiS traci mniej na Polskim Ładzie
Samoloty leciały do Warszawy. Mogło dojść do katastrofy, lądowały w Budapeszcie
Ziobro o wyroku TSUE i o odejściu z rządu
Napięta sytuacja w Donbasie. Prorosyjscy separatyści oskarżają Ukraińców
Najnowszy sondaż IBRiS dla Onetu. PiS ma powody do obaw
Inne tematy w dziale Rozmaitości