W poniedziałek Antony Blinken, pełniący funkcję szefa amerykańskiej dyplomacji poinformował, że w związku z “dramatycznym przyspieszeniem” rozmieszczenia wojsk rosyjskich wokół Ukrainy, ambasada USA w Kijowie tymczasowo przenosi swoją działalność do Lwowa.
— Nie mam wyższego priorytetu ponad bezpieczeństwo Amerykanów na całym świecie i to oczywiście dotyczy również naszych kolegów służących na placówkach zagranicznych (...) Mając to na względzie, dokonujemy procesu tymczasowego przeniesienia operacji naszej ambasady w Ukrainie z ambasady w Kijowie do Lwowa w związku z dramatycznym przyspieszeniem koncentracji rosyjskich sił — oznajmił Blinken.
Zapewnił przy tym, że relokacja nie będzie oznaczać przerwy w dyplomatycznych kontaktach z władzami Ukrainy oraz w staraniach na rzecz uspokojenia kryzysu.
— Nasze zobowiązanie na rzecz suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy jest niezachwiane. (...) Ścieżka dyplomacji pozostaje dostępna, jeśli Rosja zdecyduje się na zaangażowanie w dobrej wierze — podkreślił dyplomata.
Zobacz też:
Sullivan: Kijów może być potencjalnym celem rosyjskiej agresji
W ubiegłym tygodniu doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan ostrzegał, że według informacji amerykańskiego wywiadu Kijów może stać się potencjalnym celem wznowionej rosyjskiej agresji, w wyniku której może dojść do ostrzału rakietowego i bombardowań z powietrza.
Departament Stanu niszczy sprzęt w ambasadzie
"Wall Street Journal" poinformował w poniedziałek o rozkazie zniszczenia komputerów i sprzętu sieciowego w ambasadzie USA. Odbyć ma się to w ramach ewakuacji placówki w Kijowie. W niedzielę do Waszyngtonu dotarło 56 ewakuowanych pracowników ambasady, wraz z poufnymi dokumentami.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka