Amantadyna nie leczy COVID-19. Tak wynika z informacji medialnych po ogłoszeniu wyników badan Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Problem w tym, że badanie to dotyczyło już chorych w bardzo zaawansowanym stadium choroby. Zespół prof. Konrada Rejdaka z Lublina pracuje na zupełnie innej grupie.
Amantadyna nie leczy COVID-19. Działa tak samo jak placebo – wynika z badań zespołu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. W mediach pojawiły się doniesienia o nieskuteczności środka. Portal stronazdrowia.pl o komentarz poprosił prof. dr. hab. n. med. Konrada Rejdaka, który na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie prowadzi badania nad Amantadyną. „Amantadyna nie leczy zapalenia płuc w COVID-19, gdy jest dodana do remdesiwiru. To główny wniosek z tej pracy, który można wyciągnąć” – komentuje prof. Rejdak. Ekspert przypomina, że w badaniu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego wzięli udział pacjenci przyjęci do szpitala z powodu COVID-19, u których stwierdzono już zapalenie płuc, i którzy byli już leczeni remdesiwirem, a lek amantadyna lub placebo był dodawany do terapii.
– Pokazuje to brak skuteczności amantadyny w takim zastosowaniu. Przypomnijmy, że skuteczności nie wykazały też zarejestrowane leki, jak molnupirawir – w jego przypadku też przerwano badanie u chorych szpitalnych i zakończono program po stwierdzeniu nieskuteczności. Zastanawiająca była ponadto wysoka śmiertelność pacjentów otrzymujących remdesiwir plus amantadynę lub placebo sięgająca 10 procent, co pokazuje, jak ciężką chorobą może być COVID-19. Profesor Rejdak w rozmowie z serwisem stronazdrowia.pl podkreślił, że badania nad amantadyną nadal trwają. „nasz projekt dotyczy całkiem innej populacji(…) Oceniamy objawy neurologiczne jako następstwo zakażenia koronawirusem.
Pamiętajmy, że na dzień dzisiejszy nie mamy leków zarejestrowanych w tym wskazaniu. Jesteśmy w trakcie analizy pośredniej i oczywiście przedstawimy wstępne wyniki ambulatoryjne Agencji Badań Medycznych (która finansuje badania na zlecenie Ministerstwa Zdrowia – przyp. red) w celu podjęcia decyzji o kontynuacji badań. W chwili obecnej nie zaobserwowaliśmy przy tym istotnych działań niepożądanych, stosując wskazany schemat dawkowania. Dopóki jednak nie ma wyników badań, lek pozostaje środkiem eksperymentalnym” – podkreślił prof. Rejdak.
Całość materiału przeczytaj TUTAJ
Przeczytaj też:
Polacy chcą wyjechać z Ukrainy. Czekają na pomoc polskiego rządu
Skuteczność amantadyny - są wyniki. Zwolennicy dr Bodnara nie uwierzą w ten komunikat
Jak będzie wyglądał atak Rosji na Ukrainę?
Inne tematy w dziale Rozmaitości