Pożegnaliśmy się kulturalnie, a Jakubiak pytał, kiedy ponownie go odwiedzę. No raczej nie zachowuje się tak człowiek, który kogoś właśnie wyrzuca z domu – mówi Salonowi 24 Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii.
W programie Jastrzębowski Wyciska Sławomira Jastrzębowskiego wystąpił Marek Jakubiak. Były poseł Kukiz’15 wypowiedział się między innymi na Pana temat. Podobno wyrzucił Pana z domu?
Michał Kołodziejczak: To nieprawda, a wypowiedź pana Jakubiaka to skandal! Owszem, kilka razy byłem u niego w domu, ale nigdy nie doszło do sytuacji, by mnie wyrzucił. To konkretne spotkanie miało miejsce w 2019, kiedy ustalaliśmy współpracę w nadchodzących wyborach. Ale o żadnym wyrzucaniu nie było mowy.
Przeczytaj też:
Jakubiak: Kołodziejczak zachowywał się niekulturalnie, wyprosiłem go z domu
Ale do współpracy ostatecznie nie doszło.
Nasza współpraca faktycznie nie doszła do skutku, ale rozmowy zakończyliśmy w momencie, gdy pojawił się na nich pan Łukasz Mejza. Mnie on od samego początku się nie podobał. To w mieszkaniu Jakubiaka poznałem późniejszego wiceministra sportu. I Mejza z Jakubiakiem chcieli już podpisać umowę o ścisłej współpracy. Ja powiedziałem, że muszę wyjść na zewnątrz, zaczerpnąć powietrza, wszystko przemyśleć. I gdy wróciłem powiedziałem, że nie podpisuję umowy, żadnego dealu nie ma.
Może wtedy został Pan wyrzucony, albo może inaczej odbieracie tę sytuację, może Jakubiak zasugerował coś, a Pan po prostu nie odczytał tej intencji?
Pożegnaliśmy się kulturalnie, a Jakubiak pytał, kiedy ponownie go odwiedzę. No raczej nie zachowuje się tak człowiek, który kogoś właśnie wyrzuca z domu. Mam świadków na to, że tak było, bo nigdy na spotkania tego typu nie chodzę sam. Są też dostępne w internecie zdjęcia Jakubiaka, Liroya i Mejzy, jak ktoś nie wierzy może sprawdzić, czy tak było.
W takim razie po co Marek Jakubiak miałby teraz opisywać wbrew faktom to, co stało się kilka lat temu?
To tylko najlepiej pokazuje, jak bardzo dziś Marek Jakubiak działa z PiS-em, na rzecz tej partii. W interesie PiS jest uderzenia w Kołodziejczaka i AgroUnię, to to robi. Żeby było jasne – nie mam wielkich pretensji, taka jest polityka. Ale przyznaję, że gdy przeczytałem, co powiedział, to aż ciarki przeszły mi po plechach.
Miał Pan kontakt z Markiem Jakubiakiem już po tym spotkaniu w jego mieszkaniu?
Właśnie mieliśmy kontakt kilka razy rozmawialiśmy. Sam Jakubiak dzwonił do mnie, pytał co słychać. Trzy miesiące temu widzieliśmy się w telewizji, rozmawiał ze mną normalnie. Gdyby faktycznie wyrzucił mnie z domu to by chyba tego nie robił.
Obejrzyj program z Markiem Jakubiakiem:
Przeczytaj też:
Podał się do dymisji, ale na Polskim Ładzie jeszcze zarobi. Monstrualna odprawa
Wojna i biznes. Jak rosyjska agresja na Ukrainę zniszczyła polską firmę
Koniec obostrzeń. Wirusolog: Decyzja ryzykowna. Łóżek nie zabraknie, zapłacimy zgonami
Inne tematy w dziale Polityka