AgroUnia wyjdzie z rolnikami na ulice. Na środę, 9 lutego zapowiedziano protesty w 50 miejscach w całej Polsce.
Michał Kołodziejczak, lider Agrounii mówił w Lublinie o strajkach, które zaleją całą Polskę.
Protesty rolników w całej Polsce
- Protest będzie miał różną formę. Jedni rolnicy będą blokować ulice przez kilka godzin. Szykujemy także przejazdy traktorami do miast wojewódzkich - informował Kołodziejczak.
Działania o najbardziej nasilonym charakterze zaplanowano w województwach: wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, łódzkim i lubelskim.
- Jesteśmy do tego zmuszeni, bo rząd nie radzi sobie z sytuacją. Naszą akcję kierujemy do mieszkańców miast. Chcemy zwrócić ich uwagę na to, że problemy rolników dotykają także ich. Za chwilę będą musieli płacić horrendalne sumy za żywność. Inflacja i wysokie ceny produktów spożywczych nie biorą się znikąd - tłumaczył lider AgroUnii.
Rolnicy mają dość
Jak stwierdził Kołodziejczak, rolnicy głośno zaprotestują.
- Nie będziemy umierać w ciszy ani zamykać się w stodołach. Rolnicy nie pozwolą na to żeby inni nie widzieli ich problemów. Duma nam nie pozwala, ale sytuacja zmusza nas żebyśmy wyszli na drogi. Ceny nawozów są 3-4 razy droższe niż w tamtym roku, a według rządu sytuacja jest stabilna. Chcemy wiedzieć jaki jest koszt produkcji nawozów przez spółki skarbu państwa, ile na nas zarabiają? - pytał.
Co z Zielonym Ładem?
Agrounia domaga się również informacji ws. Zielonego Ładu - to znaczy, kiedy i w jakim zakresie zostaną wprowadzone obiecane zmiany.
- Według badań na skutek Zielonego Ładu produkcja żywności w Polsce będzie o 20 proc. mniejsza. To przełoży się na rosnące ceny żywności i jej brak w miastach. Dzisiaj politycy, którzy forsują Zielony Ład pozakładali firmy żeby ściągać żywność z zagranicy do Polski i UE. W dodatku odbywa się niekontrolowany import z zagranicy cebuli, marchwi, ziemniaków, które są przepakowywane w polskie opakowania. Nalegamy na działania - stwierdził Kołodziejczak.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka