Profesor, generał Grzegorz Gielerak jest faworytem do objęcia teki ministra zdrowia po Adamie Niedzielskim - wynika z informacji Andrzeja Stankiewicza z Onetu. Jeśli wierzyć pogłoskom medialnym, wojskowy był już brany pod uwagę przez PiS na czas pandemii jesienią 2020 roku.
W "Stanie po burzy" publicysta Andrzej Stankiewicz stwierdził, że zmiany w ministerstwie zdrowia nastąpią - jeśli nie przyszłym, to w kolejnych tygodniach lutego. Powodem ma być niezadowolenie z powodu sporej liczby zgonów na koronawirusa z jednej strony, ale też niezrozumienie po stronie Adama Niedzielskiego, dlaczego PiS nie przeforsowało ustawy Hoca. Nieoficjalnie media podawały, że od wyników głosowania w tej sprawie minister zdrowia rozważał dymisję.
Zobacz:
Piotr Kraśko ma kłopoty z powodu zdjęć, na których widać go w samochodzie
Ofensywa prezydenta Dudy. Będzie uczestnikiem rozmów w formacie Trójkąta Weimarskiego
Blokada pociągów do Polski. Jest ostateczna decyzja Ukrainy
Ustawę o weryfikacji szczepień pracowników w zakładach pracy zamieniono na projekt umożliwiający wypłatę odszkodowań od współpracowników za zakażenie w miejscu pracy. Opozycja natychmiast nazwała ustawę "lex Konfident" - finalnie nie znalazła ona większości w Sejmie, mimo że do poparcia obóz rządowy zachęcał sam Jarosław Kaczyński. I wszystko wskazuje na to, że Zjednoczona Prawica nie będzie już forsować zmian, dotyczących np. powszechnego obowiązku szczepień czy weryfikacji pracowników pod kątem wykonanych testów i przyjęcia dawek preparatów na COVID-19.
Według Onetu "pewniakiem" do zastąpienia Niedzielskiego jest gen. dyw. prof. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego. Generał osobiście leczył w przeszłości Jarosława Kaczyńskiego. Należy do krytyków wysyłania ludzi na dłuższe kwarantanny, nie popiera pomysłu nauki zdalnej w szkołach i wielokrotnie proponował alternatywne sposoby walki z pandemią z wykorzystaniem infrastruktury wojskowej i szpitalnej. "Gazeta Wyborcza" już w październiku 2020 roku podawała, że Gielerak jest faworytem Kaczyńskiego przed nadejściem kolejnej fali zakażeń.
Specjaliści z dziedzin ekonomii, socjologii i medycyny we współpracy z Wojskowym Instytutem Medycznym opublikowali kilka miesięcy temu raport: "Jak przygotować polską ochronę zdrowia na kolejne epidemie? 100 wytycznych dla administracji rządowej i samorządowej w zakresie gotowości państwa na czas kryzysu". Dokument przekazali m.in. prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Raport nie spodobał się Niedzielskiemu.
- Przejrzałem ten raport. On jest kompletnie nieskażony liczbami. To burza mózgów, jaką zrobiła sobie pewna grupa osób, nie podbudowując swojej argumentacji w żaden sposób obiektywnymi liczbami ani dogłębną analizą. Wskazano, że jedną z metod był desk research, co w praktyce oznacza wpisywanie pytań do wyszukiwarki Google. Nie wypada, żeby naukowcy z tytułem profesora czy doktora wykorzystywali takie metody badawcze do prezentowania swoich hipotez - komentował minister zdrowia w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".
GW
Inne tematy w dziale Polityka