Ukraina znosi blokadę tranzytu kolejowego do Polski. Decyzja wejdzie w życie od 10 lutego. Z oświadczenia ukraińskiego ministra infrastruktury czytamy o budowie relacji z PKP i dążeniu do zwiększenia potencjału tranzytowego i ekspertowego Kijowa.
- Po rozmowie z Ministrem Transportu Ukrainy mogę przekazać, że 10 lutego nastąpi zniesienie ograniczeń tranzytowych dla towarowych przewozów kolejowych przez terytorium Ukrainy do Polski - ogłosił szef resortu infrastruktury Michał Adamczyk.
- Wyraziliśmy jednoznaczne oczekiwane szybkiego wznowienia tranzytu kolejowego towarowego przez Ukrainę. Trwający od 2 miesięcy paraliż tranzytu kolejowego przez Ukrainę powinien przejść niebawem do historii. Nasze działania doprowadziły do złożenia deklaracji przez ministra transportu Ukrainy co do szybkiego wznowienia tranzytu kolejowego przez ten kraj do Polski - zakomunikował Adamczyk.
Zobacz:
Ofensywa prezydenta Dudy. Będzie uczestnikiem rozmów w formacie Trójkąta Weimarskiego
Warzecha prognozuje kłopoty dla PiS, na których zyskają inni. "Będzie mocno tracić"
Kierowniczka w IKEA uniewinniona za zwolnienie pracownika, który krytykował LGBT
Kwestia blokowania pociągów z Chin do Polski była m.in. tematem styczniowych rozmów prezydentów Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego w Wiśle.
- Wierzę w możliwość znacznego zwiększenia obrotów towarowych z Polską. Dlatego przyspieszamy prace nad elektryfikacją odcinka Kowel-Izów. Pozwoli nam to znacząco zwiększyć przepustowość tego obszaru po stronie ukraińskiej - przekazał minister Oleksandr Kubrakow, który dodał, że Ukraina liczy na zelektryfikowanie odcinku połączenia, leżącego po polskiej stronie.
Ukraińskie koleje państwowe Ukrzaliznycia, komentując pod koniec stycznia wprowadzenie zakazu tranzytu pociągów do Polski, informowały, że "do rozwiązania sprawy wznowienia tranzytu koleją przez Ukrainę do Polski potrzebne są obopólne działania dwóch krajów". "Obecnie istnieją dwa problemy: sytuacyjny – nagromadzenie wagonów - i systemowy – przestarzała infrastruktura i polityka taryfowa" - ogłoszono wówczas.
"Problem sytuacyjny polega na tym, że na granicy z Polską codziennie gromadziło się od 1800 do 3200 wagonów, tworząc korki na trasie" - podawało biuro prasowe Ukrzaliznyci.
Ukraińskie media oceniały w styczniu, że wstrzymanie tranzytu kolejowego jest narzędziem nacisku Kijowa na Warszawę. "Ukraina chciałaby zwiększyć ustaloną obecnie na 160 tys. zezwoleń na pół roku kwotę dla przewoźników samochodowych do co najmniej 200 tys. Polska to główne okno Ukrainy do Europy: na ten kraj przypada ok. 40 proc. wszystkich ukraińskich przewozów towarowych do państw UE, a deficyt zezwoleń ogranicza handel Ukrainy z krajami UE" - twierdził na łamach portalu Dzerkało Tyżnia publicysta Wołodymyr Krawczenko.
Czytaj:
Słynna stępka ze Szczecina trafi na złom? Jest stanowisko PŻB i ministerstwa
Politycy żegnają Rymkiewicza. "Jak mało kto rozumiał i kochał Polskę"
GW
Inne tematy w dziale Gospodarka