W Polsce potaniało od wtorku paliwo. W związku z obniżką ustawową VAT na stacjach paliw ceny spadły o 50 - 60 groszy na litrze - wynika ze wstępnej analizy e-petrol.pl. Niemieckie media odnotowały już wczoraj większy ruch na drodze 104 oraz na autostradzie 11 Berlin-Szczecin. Niemcy uprawiają "turystykę paliwową".
Od 1 lutego z 23 proc. do 8 proc. spadła stawka podatku VAT na paliwa silnikowe: olej napędowy, biokomponenty stanowiące samoistne paliwa, benzynę, gaz LPG. Podczas wtorkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki oraz prezes PKN Orlen Daniel Obajtek poinformowali, że cena benzyny spadła dzięki temu średnio do 5,19 zł, a oleju napędowego do 5,24 zł za litr.
Nie wszędzie ceny paliw spadną spadną jak na Orlenie
Portal e-petrol.pl dokonał analizy rynku po obniżce podatku VAT na paliwa.
- Nie jest to jeszcze pełny obraz sytuacji, ale widać, że ceny spadły o 50 - 60 groszy na litrze benzyny i oleju napędowego i o 20-30 groszy na litrze autogazu. Nie wszyscy zdążyli dostosować swoje ceny do nowych warunków, dlatego też będziemy obserwować spadki na stacjach paliw jeszcze przez kilka dni - powiedział PAP analityk rynku paliw e-petrol.pl Jakub Bogucki. Zwrócił uwagę, że nie należy się spodziewać, że wszędzie ceny paliw spadną o 70 groszy na litrze, jak to miało miejsce na Orlenie.
- Obniżka VAT pokrywa się z trendem wzrostowym na rynku paliw, w którego trakcie właśnie się znajdujemy. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji za naszą Wschodnią granicą oraz od działań +OPEC. Ewentualne wzrosty cen paliw jednak mogą osiągnąć kilka groszy i należy pamiętać, należy liczyć je od poziomu 5,20 zł za litr (w przypadku benzyny). Efekt obniżki VAT nie zostanie więc istotnie zniwelowany. To będzie nadal wsparcie dla kierowców - powiedział Jakub Bogucki.
Turystyka paliwowa z Niemiec do Polski
Polskie obniżki zauważyli już Niemcy. "W Szczecinie olej napędowy był rano nawet o 60 centów tańszy niż na stacjach benzynowych w Niemczech, gdzie cena wynosiła około 1,65 euro. Podobnie było z benzyną" - pisze we wtorek dziennik "Berliner Zeitung".
Policja federalna na Pomorzu Przednim informuje o zwiększonym natężeniu ruchu "jednodniowych turystów" w kierunku Polski. Jak powiedział rzecznik policji federalnej w Pasewalku (Pomorze Przednie-Greifswald) Igor Weber, funkcjonariusze odnotowali znacznie większy ruch na drodze 104 oraz na autostradzie 11 Berlin-Szczecin. Wiąże się to zapewne z większą turystyką paliwową, która i tak z reguły zwiększa się na początku miesiąca, kiedy ludzie mają więcej pieniędzy - informuje NDR.
W Słubicach rano nie zaobserwowano wzmożonego ruchu. Ale niektórzy kierowcy zacierali ręce. "Olej napędowy jest teraz o 40 centów tańszy w Słubicach niż we Frankfurcie" - stwierdził jeden z kierowców. Specjalnie czekał na możliwość zatankowania w Polsce we wtorek. Dla niego może tak pozostać - pisze portal rbb24.
Niemieckie stacje benzynowe mają problem
W Niemczech Stowarzyszenie Branży Warsztatowej i Stacji Paliw Północny-Wschód zakłada, że turystyka paliwowa w kierunku Polski ponownie znacząco wzrośnie. Ruch przez granicę już w ostatnich dniach znacznie się zwiększył, powiedział we wtorek cytowany przez rbb24 szef związku Hans-Joachim Ruehlemann. Stowarzyszenie widzi "katastrofalne skutki" dla stacji w regionie przygranicznym. Na granicy z Polską jest kilkaset stacji benzynowych, które muszą obawiać się o swoje istnienie. - Mamy teraz sytuację, która nigdy wcześniej nie była tak zła. Wiele z nich będzie rozważać zamknięcie działalności - powiedział. W tej chwili już nawet 70 proc. klientów benzynowych odpadało.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Gospodarka