Projekt ustawy covidowej, którego bronił wcześniej w Sejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński, został ostatecznie wieczorem odrzucony przez sejmową większość (w tym 24 głosami posłów PiS). Część posłów głosowała zdalnie. Kamil Bortniczuk głosował będąc w tym czasie w studiu TVP.
Minister sportu w telewizji
Minister sportu był gościem Danuty Holeckiej, która wypytywała go o nadchodzące zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie oraz plany resortu, którym kieruje Bortniczuk.
Tuż po 20.00 marszałek Sejmu Elżbieta Witek zarządziła głosowanie ws. ustawy covidowej. Posiedzenie Sejmu odbywało się w trybie hybrydowym, a więc można było również głosować zdalnie.
Minister Bortniczuk udzielając wywiadu "Gościowi Wiadomości" miał przed sobą tablet, na który cały czas zerkał, a po 20.07 kamery zarejestrowały, że na nim kliknął. Okazało się, że wtedy zagłosował zdalnie.
Bortniczuk, tak jak większość członków klubu PiS zagłosował przeciwko odrzuceniu tzw. lex Kaczyński.
Zagłosował podczas udzielania wywiadu TVP
Dziennikarze "Wprost" zapytali ministra, czy rzeczywiście zagłosował podczas udzielania wywiadu w TVP. "Tak. Skoro są takie możliwości, to dlaczego miałbym ich nie wykorzystać" - cytuje "Wprost" SMS-ową odpowiedź Bortniczuka.
Minister sportu potwierdził to również na Twitterze.
Projekt zakładał m.in. testowanie pracowników pod kątem zakażenia SARS-CoV-2, jak również wprowadzający poradę telefoniczną udzielaną przez lekarza POZ tylko na wyraźne żądanie pacjenta oraz zaostrzający grzywny za złamanie przepisów dotyczące epidemii. Za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu głosowało w Sejmie 253 posłów, przeciw 152, wstrzymało się 37.
Rzeczniczka PiS wini opozycję
Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska powiedziała na konferencji w Sejmie po głosowaniu, że jej ugrupowanie wniosło projekt ustawy i zachęcało do pracy nad nim, żeby "być może go poprawić".
- Niestety opozycja nie dopuściła nawet do tego, żeby można było rozmawiać nawet o poprawkach - powiedziała Czerwińska. - Za to, jak będzie wyglądać walka z pandemią, bezpieczeństwo Polaków odpowiada cała klasa polityczna. To nie jest tak, że posłowie opozycji są z tego zwolnieni - dodała.
- Rozwiązania, które przedstawiamy, wszystkie natychmiast są krytykowane, torpedowane, atakowane. Opozycja niestety w bardzo niecny, nikczemny sposób wykorzystuje pandemię do walki politycznej i temu się bardzo sprzeciwiamy - mówiła Czerwińska.
Fogiel przyznaje: Nie było dyscypliny partyjnej
Nie chciała komentować tego, że aż 24 posłów Zjednoczonej Prawicy zagłosowało za odrzuceniem projektu ustawy, a 37 wstrzymało się od głosu. Wśród nich m.in. Jacek Ozdoba, Anna Siarkowska, Sebastian kaleta, Zbigniew Dolata, Mariusz Kałużny i Janusz Kowalski. Ostatni raz posłowie klubu PiS przeciwstawili się prezesowi podczas głosowania nad tzw. piątką dla zwierząt.
- My nie ukrywaliśmy tego, że także wśród Zjednoczonej Prawicy są różnice zdań, więc nic nowego się nie wydarzyło - powiedziała.
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel dodał, że PiS od początku mówiło, że w klubie nie będzie dyscypliny w kwestii głosowania nad projektem. - I dzisiejsza decyzja jest decyzją parlamentu, jest decyzją demokratyczną parlamentu, my jako PiS przedstawiliśmy takie rozwiązanie, efekt jest, jaki jest - komentował.
Dodał, że poprzednie propozycje PiS były krytykowane za brak "ostrza czy sankcji". - Teraz mieliśmy krytykę, że jest rzekomo zbyt daleko idące - powiedział Fogiel. - Wynik jest taki, jaki jest, czyli parlament jasno wyraził swoją opinię - stwierdził Fogiel.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka