Były naczelny "SE" nie przyznaje się do winy. Zostaje w areszcie podejrzany o gwałt
Mariusz Z. - znany dziennikarz i pisarz, który w przeszłości był m.in. redaktorem "Super Expressu" i „Przekroju” usłyszał zarzut gwałtu. 70-latek nie przyznaje się do winy, pozostanie w areszcie.
70-letni Mariusz Z. na zlecenie prokuratury został zatrzymany 10 stycznia przez policję we wsi w Małopolsce.
Został przewieziony do prokuratury okręgowej w Warszawie, gdzie usłyszał zarzut gwałtu. Do przestępstwa miało dojść w Warszawie w 2020 roku.
Mariusz Z. w areszcie
Mariusz Z. decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, chyba że do 28 stycznia wpłaciłby 500 tys. zł poręczenia. Prokuratura złożyła jednak zażalenie na tę decyzję.
- Klient nie przyznaje się do winy, będziemy składać zażalenie na to postanowienie sądu. W naszej ocenie ten materiał dowodowy w żaden sposób nie uprawdopodabnia, że doszło do popełnienia przestępstwa. Zatem pozostaje nam odwołać się - wyjaśniła mecenas Marta Tomkiewicz, obrońca Mariusza Z.
Sąd uwzględnił zażalenie prokuratury
Dziś portal wPolityce poinformował, że Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił zażalenie prokuratury i zdecydował o bezwarunkowym aresztowaniu Mariusza Z. na trzy miesiące.
Mariusz Z. jest osobą od dawna związaną z mediami. Funkcję redaktora naczelnego "Super Expressu" pełnił w latach 2003-2006. Następnie został redaktorem tygodnika "Przekrój". Był też redaktorem naczelnym Superstacji, a w latach 2014–2018 prowadził program na antenie Polsat News 2.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo