Osoby, które odeszły z Ordo Iuris tłumaczyły, że powodem ich rezygnacji były "różne wizje na działanie", a także konflikt z prezesem instytutu Jerzym Kwaśniewskim. Ordo Iuris twierdzi, że "osoby, które zakończyły przed miesiącami współpracę z Instytutem, wprowadzają opinię publiczną w błąd co do okoliczności ich odejścia".
- Była między nami różnica w modelu komunikowania się. Naszym zdaniem powinien on być w jak najmniejszym stopniu odwołujący się do języka antagonizującego, a w jak największym oparty na merytorycznych argumentach - wyjaśniał dr Tymoteusz Zych, były wiceprezes Ordo Iuris, który w tej chwili jest już na czele nowej organizacji - Logos Europa.
To nie skandal doprowadził do rozłamu w Ordo Iuris?
Ordo Iuris miało stać się sceną poważnego skandalu obyczajowego. Mury instytutu miały być sceną zdrady, romansu, a później również sceną bójki. Pisaliśmy o tym wczoraj.
Zobacz: Kulisy rozłamu w Ordo Iuris. Przyczyną jest romans w konserwatywnym Instytucie
Teraz głos w sprawie zabrał były wiceprezes instytutu.
- Od samego początku chciałem tworzyć organizację broniącą praw człowieka, która będzie rzecznikiem ludzi wykluczanych z debaty publicznej ze względu na przywiązanie do tradycyjnych wartości (...). Od lat ścierała się ona z drugą wizją bardzo radykalnego przekazu, eskalowania emocji i podnoszenia temperatury konfliktu społecznego i często skrajnych postulatów - powiedział dr Tymoteusz Zych w rozmowie z Onetem i uściślił, że "ten aspekt działalności Ordo Iuris nie przyniósł dobrych efektów i przyczynił się do powstania radykalnych ruchów po drugiej stronie debaty publicznej".
Zych został zapytany również wprost, czy powodem rozłamu nie były powody obyczajowe.
- Ten dwuznaczny wpis autorstwa Jerzego Kwaśniewskiego [prezesa Ordo Iuris - red.] stał się punktem wyjścia do wulgarnej kampanii hejtu, którą podchwyciły internetowe trolle. To, co się stało, jest godne ubolewania i przykre, wykracza poza standardy obowiązujące w cywilizowanym życiu publicznym - powiedział.
Zakaz rozwodów w Ordo Iuris?
"Z oczywistych przyczyn" Zych nie chciał komentować swojego rozwodu z żoną.
- Nie jest zresztą żadną tajemnicą, że wiele osób ze środowiska Instytutu Ordo Iuris rozwiodło się lub rozwodzi. Takie sprawy nigdy nie były do tej pory przyczyną negatywnych reakcji ze strony władz organizacji ani tym bardziej zakończenia współpracy z kimkolwiek - stwierdził i zaznaczył, że "wypada sprostować pewnego fake newsa". Mówiąc to miał na myśli doniesienia dotyczące promowania zakazu rozwodów przez Ordo Iuris.
- Wbrew własnej woli zostałem wmieszany w pewną sytuację. Redakcja "Polonia Christiana" zaprosiła mnie do udziału w debacie. Jej pierwotny tytuł brzmiał: "Czas zakazać rozwodów". Powiedziałem, że nie wezmę w niej udziału, bo taki tytuł powoduje, że nie ma mowy o żadnej dyskusji. Stanęło więc na pytaniu: "Czy czas zakazać rozwodów?" - wyjaśnił Zych.
Ordo Iuris zabiera głos
Sprawę zdecydował skomentować się sam instytut. Napisano specjalne oświadczenie:
"W ostatnich dniach z przykrością czytamy, że osoby, które zakończyły przed miesiącami współpracę z Instytutem, wprowadzają opinię publiczną w błąd co do okoliczności ich odejścia z Ordo Iuris".
W ocenie instytutu "w rzeczywistości przesłanki rozstania były następstwem ich decyzji o charakterze osobistym, powiązanych w naszej ocenie już w październiku z publicznym wyrażaniem opinii sprzecznych ze spójnym od lat stanowiskiem Ordo Iuris, między innymi w takich kwestiach jak trwałość małżeństwa, ochrona rodziny, ochrona podstawowych praw i wolności przed ingerencją państwa przekraczającą konstytucyjnie dopuszczalne granice".
W oświadczeniu napisano również, że "w tych okolicznościach Prezes Zarządu podjął niezwłoczną decyzję o żądaniu rezygnacji dr Tymoteusza Zycha". Stwierdzono też, iż "ponad trzy miesiące temu, na żądanie prezesa Instytutu Jerzego Kwaśniewskiego, swoją rezygnację z pełnionych funkcji złożył dr Tymoteusz Zych, wraz z nim współpracę z Instytutem postanowiła zakończyć Karolina Pawłowska, dr Filip Furman oraz jeden stażysta".
Zych odpowiada na oświadczenie
Zych nie zgadza się z informacjami zawartymi w oświadczeniu organizacji. Twierdzi, że lista osób, które opuściły Ordo Iuris jest dłuższa.
- Podawanie takich informacji jest wręcz kompromitujące i uderza w wiarygodność osób, które je rozpowszechniają. W konferencji prasowej otwierającej Logos poza mną wzięli udział dr hab. Krzysztof Koźmiński, dr Filip Furman, Karolina Pawłowska, Jacek W. Bartyzel, Halszka Bielecka i Patryk Miernowski - wymienił.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości