Sieć T-Mobile żąda od Związku Przedsiębiorców i Pracodawców miliona złotych zadośćuczynienia za podanie oficjalnej informacji ze stron resortu finansów na temat wpłaconych kwot na podatek CIT. Cezary Kaźmierczak w liście do prezesa telekomunikacyjnej firmy pisze łamanym niemieckim i polskim, zabawnie przedstawiając argumenty.
Awantura z T-Mobile rozpoczęła się od publikacji raportu Polskiego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców pt. „Księga wstydu Ministerstwa Finansów – dyskryminacja podatkowa polskich firm”, w którym autorzy podali przykłady kilkunastu gigantów, w tym T-Mobile Polska, uzyskujących przywileje podatkowe.
Zobacz:
ZPP uważa, że płacony przez nie podatek CIT - w odróżnieniu od PIT - daje ogromne pole do optymalizacji kosztów. Organizacja od dawna zwraca uwagę na inne traktowanie zwykłych podatników, a inne podejście do wielkich korporacji cyfrowych.
T-Mobile Polska przez ostatnie lata wykazywał zyski z prowadzonej działalności, wynoszące ponad 2,5 mld zł. Mimo to, spółka nie odprowadzała adekwatnego podatku dochodowego od osób prawnych. W odpowiedzi firma zażądała miliona złotych zadośćuczynienia od ZPP.
- Guten Morgen! Ja otrzymać od Wasz geschäft pismo z żądaniem żeby schnelle Wam płacić 1 milion złote! Wasz geschäft chce też ode mnie, żebym schnelle sciagnął z moja strona internetowa informacje, że Wasz geschäft od sprzedaż 43 miliard zlote za 5 lat razem płacić 30 tysiąc zlote Körperschaftssteuer (CIT) - pisze w liście do prezesa T-Mobile, Andreasa Maierhofera, Cezary Kaźmierczak.
- Herr Maierhofer, Kochany! To pomyłka! Wasz Der Advokat nr seryjny WA-10931 – pomylił mnie z kimś innym. Te informacje opublikował niejaki Tadeusz Kościński (ul. Świętokrzyska 12, 00-916 Warszawa. Otwarte od 8.15). Tu dowód jest: https://www.gov.pl/web/finanse/indywidualne-dane-podatnikow-cit.
To ten cały Kościński takie rzeczy o Wasz geschäft pisze, nie ja. Mnie się to bardzo nie podoba, bo ja jestem zawsze Für Deutschland, natürlich. „U mnie jest z tego powodu głowaból, znaczy kopfschmerz”. Ja w tej sprawie się poskarżę do do Die Vereinten Nationen i Herr Putin.
Zatem przekierowuje pismo Wasz geschäft na Herr Kościński, jako richtigen adressaten - czytamy w oświadczeniu prezesa ZPP.
- Dodatkowo skieruje wniosek do Minister Ziobro, żeby ustalić, schwytać i zastrzelić podczas próby ucieczki wszystkich, którzy wymyślili i wprowadzili w życie prawo, żeby takie gut geschäft jak Wasz musiały publicznie pokazywać ile płacą podatek i żeby każdy cham mógł sobie to oglądać. To sprzeczne z ordnung jest i łamanie praworządności! Scheisse!
Ale tak między nami, Herr Maierhofer… tylko 30 tysięcy podatku… za 5 lat… Mizeria i bida jak w DDR. Na waciki nie starczy! Nie opłaca się – rzuć Pan ten arbeiten i podaruj sobie ein bisschen luksus! Kup Pan hawajską i colę i jedź na wczasy do Wejherowa! Co innego ten verfluchte Żabojaden, Play – samego podatku za ten okres prawie 1 miliard zlote, a i w czystem zysku po Körperschaftssteuer można nieźle dzioba zamoczyć – 4,2 mld! Czuć piniądz! Do Wejherowa I schluss! - kpi Kaźmierczak.
- Hande Hoch! - kończy list do Maierhofera Kaźmierczak.
Czytaj też:
GW
Inne tematy w dziale Gospodarka