Od tego czwartku przedszkola, zerówki i klasy 1-4 będą uczyć się stacjonarnie, a uczniowie wyższych klas oraz szkoły ponadpodstawowe przejdą na naukę zdalną do końca ferii zimowych - ogłosił właśnie minister edukacji Przemysław Czarnek.
We wtorek na konferencji prasowej wspólnie z ministrem Przemysławem Czarnkiem wystąpił Główny Inspektor Sanitarny Krzysztof Saczka. Zdaniem tego drugiego sytuacja jest tak poważny w związku z piątą falą zakażeń na koronawirusa, że trzeba minimalizować ogniska zakażeń w szkołach. Stąd resort edukacji podjął decyzję o częściowej nauce zdalnej, choć Czarnek jest zdecydowanym zwolennikiem tradycyjnej formy nauczania.
Zobacz:
Rząd uzupełni ustawę Hoca o postulaty opozycji. Wiadomo, kiedy pokażą projekt
Biden się zapomniał. Nazwał dziennikarza sukinsynem
Europoseł w obronie Polskiego Ładu. "Niektórym się nie podoba, że Polacy mają pieniądze"
- Od czwartku przedszkola, zerówki i klasy 1-4 przejdą na naukę stacjonarną, natomiast uczniowie wyższych klas mają zdalne nauczanie do końca ferii zimowych - oświadczył minister edukacji. Przy okazji, Czarnek zadeklarował, że rząd jest w stanie utrzymać po tym okresie nauczanie w szkołach dla uczniów pierwszych czterech klas podstawówek. Powrót do normalności ma nastąpić z końcem lutego.
- Jesteśmy w stanie utrzymać naukę stacjonarną i utrzymujemy ją w połowie szkół podstawowych - powiedział polityk PiS. Jak argumentował Saczka, wariant Omikron odpowiada już za połowę wykrywanych przypadków w Polsce.
- Sytuacja epidemiologiczna robi się coraz trudniejsza. Te notowane poziomy zakażeń wzrastają cyklicznie, wraz z gwałtownym wzrostem w szkołach - argumentował szef GIS.
GW
Inne tematy w dziale Rozmaitości