Problem wypadania włosów może dotyczyć nawet jednej trzeciej pacjentów po przebyciu COVID-19. Pojawia się zarówno u kobiet, jak i mężczyzn. Pacjenci relacjonują, że włosy wyłażą garściami. Nie mogą nawet ich dotknąć, bo zostają im w dłoniach – powiedziała PAP dermatolog prof. Dorota Krasowska.
Włosy wyłażą garściami
Kierownik Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Dermatologii Dziecięcej SPSK1 w Lublinie prof. Dorota Krasowska przekazała, że jednym z powikłań COVID-19 jest bardzo nasilone wypadanie włosów. – Pacjenci relacjonują, że włosy wyłażą garściami. Są wszędzie: na poduszce, na ubraniu. Nie mogą nawet ich dotknąć, bo zostają im w dłoniach – opisała profesor.
Polecamy:
Wściekłość w PiS po wypowiedzi Ponsa. Europoseł EPL chce „pomóc Polakom zmienić władzę”
Prezydent Andrzej Duda zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego
Problem dotyczy nawet od jednej czwartej do jednej trzeciej pacjentów po przebyciu COVID-19, niezależnie od przebiegu infekcji. Pojawia się średnio w trzecim miesiącu od infekcji zarówno u kobiet, jak i mężczyzn. – Jest to dosyć odległe powikłanie, pacjenci często zapominają już, że chorowali – dodała prof. Krasowska.
Podkreśliła, że „szczególnie dla kobiet jest to bardzo wstydliwy i stresujący problem, dlatego po prostu częściej się z tym zgłaszają do lekarzy, aby im pomóc”.
Gorączka i silny stres
Zapytana o to, dlaczego po COVID-19 obserwujemy wypadanie włosów odpowiedziała, że ma na to wpływ przede wszystkim przebycie samej infekcji. – Takim czynnikiem ryzyka jest gorączka i bardzo silny stres związany z dużymi obawami o własne zdrowie i życie. Pod ich wpływem mieszki włosowe ulegają zanikowi – wyjaśniła kierownik Kliniki Dermatologii SPSK1 w Lublinie.
– Na szczęście, jest to taki rodzaj wypadania włosów, który powstaje w mechanizmie telogenowym, czyli takim, w którym włos wypada w sposób naturalny. Zaznaczyłam, że "na szczęście", ponieważ w tym przypadku włosy mają duże szanse do odrostu, regeneracji, ale jest to uzależnione do wielu czynników – podkreśliła prof. Krasowska.
Dodała, że część kobiet i mężczyzn cierpi na androgenowe wypadanie włosów, które uzależnione jest od hormonów. – Infekcja COVID-19 bardzo nasili wszystkie wypadanie włosów, powstających w innych mechanizmach, co może skutkować tym, że włosy będą bardziej wypadać – wskazała dermatolog.
Jak zapobiegać wypadaniu włosów?
Podstawowe leczenie wypadania włosów polega na uzupełnieniu witamin i suplementów w związku z brakiem żelaza. Jak powiedziała profesor, zwykle jednak nie jest to wystarczające, dlatego zespół Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Dermatologii Dziecięcej SPSK1 w Lublinie oferuje pacjentom specjalną terapię światłem.
– Są to lampy ledowe, których fale docierają nawet do 6 mm w głąb skóry, gdzie są zlokalizowane mieszki włosowe. Pobudzają wzrost mieszka włosowego, jego regenerację i lepsze ukrwienie. Zapraszamy pacjentów na naświetlania w dziesięciu cyklach, zwykle raz w tygodniu. Rzeczywiście, już po kilku naświetlaniach obserwujemy stopniowe zatrzymywanie się intensywnego wypadania włosów u pacjentów – podkreśliła prof. Dorota Krasowska.
KW
Czytaj dalej:
Pilny komunikat Ministerstwa Finansów. Pieniądze Polaków w niebezpieczeństwie
Dziwne ogłoszenia w niemieckich mediach. Podejrzewają o nie antyszczepionkowców
Kurator będzie mógł odwoływać dyrektora szkoły? Czarnek tłumaczy zmiany w prawie
Joe Biden zwołał specjalną naradę. Będzie rozmawiał m.in. z prezydentem Dudą
To jemu mama Madzi przyznała się do winy. Po latach wyznał porażającą prawdę
Inne tematy w dziale Rozmaitości