Niemiecka rządowa polityk uderza w Polskę. Chodzi o kryzys na granicy

Niemiecka Zielona krytykuje Polskę

Luise Amtsberg to członkini niemieckich Zielonych, partii która z SPD i FDP tworzy rząd Olafa Scholza.

Polecam:

Trzecia dawka Pfizera i Moderny a skuteczność. Są najnowsze wieści z USA

Rosja nie chce kryptowalut. „Są niebezpieczne dla rubla, kopaczy i polityki pieniężnej”

Zdaniem Amtsberg ignorowane jest prawo do złożenia wniosku o azyl. – Tkwimy w dyplomatycznym dylemacie. Państwo europejskie, które zgodnie z prawem unijnym zobowiązane jest do rozpatrzenia wniosków, nie robi tego – powiedziała niemiecka polityk w wywiadzie dla najnowszego wydania tygodnika „Der Spiegel”

Podkreśliła jednak, że „po drugiej stronie znajduje się reżim białoruski, z którym nie możemy bilateralnie współpracować. Dlatego słuszna była decyzja (szefowej MSZ – red.) Annaleny Baerbock o szybkiej podróży do Polski”.

Zdaniem Amtsberg próba szantażu ze strony prezydenta Aleksandra Łukaszenki „odniosła skutek” – „dlatego, że w polityce przyjmowania uchodźców w UE nie byliśmy w stanie mówić jednym głosem”.

Amtsberg chce jechać nad granicę polsko-białoruską

– Problem przyjmowania ludzi jest ciągle nie wyjaśniony, co jest absolutnie tragiczne – oceniła pełnomocniczka. Dla Berlina „jasne jest, że problemów uchodźców znad granicy polsko-białoruskiej nie da się rozwiązać bez udziału Polski”.

Po odrzuceniu wniosku o azyl możliwa jest deportacja. – Ale najpierw trzeba sprawdzić całą historię ucieczki danego człowieka. A to prawo zostało na polsko-białoruskiej granicy uchylone – uważa Amtsberg. 

Niemiecka polityk zaznaczyła, że „jeśli będzie to możliwe”, pojedzie nad granicę polsko-białoruską.

KW

Czytaj dalej:

Woś: Dzięki, panie Gierek

Młody lekarz narzeka na zarobki i rozpalił sieć. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał

Solidarna Polska pójdzie do wyborów z PiS? „Na pierwszym miejscu jest Polska”

Sebastian Kaleta: Kary TSUE to eksperyment na Polsce

Tusk: "Suski udowodnił, że PiS podsłuchiwał Pegasusem. Nie ma lepszego dowodu"