Trzecia dawka Pfizera i Moderny a skuteczność. Są najnowsze wieści z USA

Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) sprawdziło, jak szczepionki Pfizera i Moderny chronią przed ciężkim przebiegiem w zetknięciu z wariantem Omikron. Dane z okresu obejmującego falę Delty i Omikronu oscylują wokół 90-proc. skuteczności w zapobieganiu hospitalizacji.

Raport opiera się na informacjach dotyczących wizyt zainfekowanych osób w szpitalach i będących na ostrym dyżurze między sierpniem ub.r. i 5 stycznia roku bieżącego. Podczas fali zakażeń związanych z wariantem Delta, skuteczność w zapobieganiu hospitalizacji wyniosła 94 proc., zaś w okresie dominacji Omikronu - 90 proc. 

Zobacz: 

Rosja nie chce kryptowalut. „Są niebezpieczne dla rubla, kopaczy i polityki pieniężnej”

Młody lekarz narzeka na zarobki i rozpalił sieć. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał

Sebastian Kaleta: Kary TSUE to eksperyment na Polsce

Biorąc pod uwagę osoby, które przyjęły dwie dawki szczepionek, dane wskazują na 81 proc. skuteczność przeciwko Omikronowi w okresie do 6 miesięcy od drugiej dawki i 57 proc. po 6 miesiącach.  

Eksperci zauważyli też, że ryzyko hospitalizacji dla niezaszczepionych seniorów jest 49-krotnie większe, niż w przypadku tych, którzy otrzymali trzy dawki.

Jeden z autorów badania CDC, epidemiolog Mark Thompson, podkreślił, iż dane wskazują na słabnącą z czasem ochronę, jaką dają szczepionki, ale jednocześnie na wysoką skuteczność dawki wzmacniającej.

- Dobre wieści są takie, że dla ludzi, którzy otrzymali trzecią dawkę, skuteczność jest bardzo wysoka i chroni przed umiarkowanie poważnym i poważnym przebiegiem choroby. To są jedne z pierwszych danych, które pokazują rzeczywisty poziom ochrony w Stanach Zjednoczonych - podsumował Thompson, cytowany przez "Washington Post". Jak czytamy w gazecie, szczepienie nie stanowi 100 proc. gwarancji przeciwko infekcjom wariantem Omikron.

Według statystyk CDC, dodatkową dawkę otrzymało 39 proc. spośród w pełni zaszczepionych osób. Fala zakażeń wariantem Omikron doprowadziła do rekordowych liczb zakażeń - ponad 700 tys. dziennie - i wypełnienia się szpitali w wielu regionach USA. Jednocześnie w niektórych miastach, jak Waszyngton i Nowy Jork, w ostatnich dniach liczby te zaczęły maleć, podobnie jak obłożenie szpitali.

GW