Donald Tusk ogłosił, że opozycja we współpracy z KOD będzie kontrolowała następne wybory parlamentarne, by nie dochodziło do nieprawidłowości. Lider PO ponownie wyraził dużą pewność ws. powołania komisji śledczej w Sejmie.
- Ta władza jest tak zdeprawowana, że będzie potrzebna kontrola wyborów. Weźmie to na siebie KOD - ogłosił w Ksawerowie Donald Tusk. Lider PO jest przekonany, że tylko patrzenie na ręce członkom komisji wyborczych uchroni przed fałszerstwami wyborczymi. - Trzeba mieć nadzieję w zwycięstwo z PiS - podkreślał kilkukrotnie były premier.
Zobacz: Kukiz dyktuje PiS warunki. "Są pewne granice, których nie przekroczę"
Szef PO ma wielką nadzieję, że komisja śledcza ds. używania Pegasusa jednak powstanie w Sejmie. - Okazało się, że jest możliwe, by do idei powołania komisji dołączyli posłowie, którzy wspierają rząd PiS. I pojawił się pomysł, żeby zbadać dłuższy okres czasu. Ja nie mam nic przeciwko temu - wyjawił Tusk. Jak dodał, chodzi o podsłuchy stosowane przez służby w latach 2005-2007 za pierwszego rządu PiS, później 2007-2015 w czasach koalicji PO-PSL i od końca 2015 do 2022.
- Pod wnioskiem o powołanie komisji śledczej znajdą się podpisy nie tylko PO, ale posła Kukiza, Lewicy, PSL, Polski 2050 i Konfederacji. Nie mam pojęcia jak zachowa się PiS, on jest po prostu sparaliżowany strachem. Mogą nie mieć większości - zadeklarował Tusk.
Pytany o ewentualny sojusz z Pawłem Kukizem, który zapowiedział złożenie wniosku o powołanie komisji śledczej ws. podsłuchów, odparł: - Nie nadużywałbym słowa porozumienie lub sojusz z Kukizem - mówił.
Czytaj:
Gortat organizuje charytatywny bal. Gościem specjalnym... Kozidrak po przejściach
Ministrowie z PiS cytowali pytania Q&A. Schreiber krótko o aktywności żony Marianny
Przełomowa deklaracja Bidena, wspomniał o Polsce. To oznacza pewną wojnę z Rosją?
GW
Inne tematy w dziale Polityka