Politycy PO Radosław Sikorski i Grzegorz Schetyna uważają, że Janina Ochojska przesadziła, porównując funkcjonariuszy Straży Granicznej z nazistowskim zbrodniarzem wojennym Adolfem Eichmannem.
Ochojska ostro o Straży Granicznej
Niedawno europosłanka Janina Ochojska, w wywiadzie dla tygodnika "Polityka" powiedziała: "Wielu z nas ma w rodzinach mundurowych, sama słyszałam od mieszkańców strefy, że przecież ich wujek czy kuzyn nie zrobiłby czegoś tak podłego… Nie mam wątpliwości, że w Straży Granicznej są również przyzwoici ludzie, ale ich przyzwoitość ginie w konfrontacji z rozkazami. Gdy o tym myślę, przychodzi mi do głowy proces Eichmanna, który w Norymberdze też bronił się, mówiąc, że tylko wypełniał rozkazy".
Sikorski: Porównania trochę za mocne
- Porównania z Eichmannem to, jak na mój gust, trochę za mocne, ale faktem jest, że żołnierz czy funkcjonariusz Straży Granicznej nie ma obowiązku wykonywania nielegalnych rozkazów - przekazał w programie "Newsroom" WP europoseł Radosław Sikorski, były marszałek Sejmu i minister spraw zagranicznych.
- Jeśli się każe komuś zimą porzucić jakichś ludzi w lesie albo ich tam wywieźć, to mi się wydaje, że to nie jest zgodne z polską Konstytucją. (...) Ja bym tego porównania nie użył. Eichmann to był autor przemysłowej zagłady ludzi, a tutaj mamy do czynienia - jeśli jakie przypadki kończą się śmiercią - z detalem, a nie hurtem - ocenił Sikorski.
Schetyna: Nie można używać takich słów
Inny polityk PO Grzegorz Schetyna zapytany w radiu RMF FM o te słowa, stwierdził, że Ochojska źle reaguje, że są to słowa zbyt emocjonalne i niepotrzebne. Dodał, że jej wypowiedź była od razu wykorzystana "przez pisowską propagandę".
- Nie można używać takich słów. Wiem, że te emocje są ogromne, szczególnie - znam Janinę Ochojską od lat i wiemy wszyscy, jak bardzo ważne dla niej jest to zaangażowanie humanitarne po stronie uchodźców; przez wiele lat to robiła i robi, ale te słowa są zbyt emocjonalne, niepotrzebne i szkodliwe - powiedział Schetyna.
Dopytywany czy Ochojska powinna przeprosić za tę wypowiedź, polityk PO odpowiedział, że powinna odnieść się do tego i powinna powiedzieć, że "trzeba stać po stronie uchodźców, praw człowieka i kwestii humanitarnych, ale nie powinna używać tego języka".
Morawiecki: To hańba, która domaga się przeprosin
Do wypowiedzi europosłanki odniósł się niedawno we wpisie na Facebooku także premier Mateusz Morawiecki, który m.in. przywołał słowa Adolfa Eichmanna, że "jeśli będzie musiał, pójdzie do grobu z uśmiechem na ustach, bowiem świadomość tego, że ma na sumieniu pięć milionów Żydów, napawa go uczuciem wielkiej satysfakcji". Morawiecki stwierdził, że "Polacy poznali konsekwencje tych słów jak nikt inny; wśród 6 milionów Żydów, których bez mrugnięcia okiem Eichmann wysyłał na śmierć, wielu było Polakami".
Nawiązując do wypowiedzi Ochojskiej premier stwierdził, że porównanie polskich żołnierzy i funkcjonariuszy do Eichmanna "godzi nie tylko w honor polskiego munduru, ale przede wszystkim jest potwarzą dla ofiar niemieckiego barbarzyństwa, dla milionów pomordowanych przez niemieckich katów, takich jak Eichmann". Dodał, że "to hańba, która domaga się przeprosin".
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka