- Obserwowany w wielu państwach szybki wzrost liczby infekcji wywołanych Omikronem, nawet przy nieco łagodniejszym przebiegu choroby doprowadzi do dużej liczby hospitalizacji, zwłaszcza wśród osób niezaszczepionych - stwierdziła ekspertka WHO dr Catherine Smallwood.
- Morawiecki: "Turów musi działać". Jest ważna uchwała rządu
- Tusk apeluje o powołanie komisji śledczej ws. Pegasusa. "To czarny okres demokracji"
- Kukiz głosował za lex TVN. Dlaczego nie cieszy się z weta prezydenta Dudy?
WHO wstępnie zakłada, że Omikron nie jest bardziej niebezpieczny w ciężkim przebiegu i zgonach od Delty. - Jest zbyt wcześnie, by powiedzieć, czy fala zakażeń Omikronem będzie mniej czy bardziej poważna w porównaniu do tej wywołanej Deltą - przekazała Smallwood. - Wciąż jeszcze nie widzimy wpływu tego nowego wariantu na grupy najbardziej narażone, tj. starsze osoby nie w pełni zaszczepione - zaznaczyła ekspertka.
Agencja AFP podaje, że wiele państw waha się przed nałożeniem surowszych obostrzeń, ponieważ resorty zdrowia nie mają pewnych danych na temat zakaźliwości Omikronu.
Eksperci ds. zdrowia wciąż nie wiedzą, czy bardziej łagodny przebieg COVID-19 jest cechą charakterystyczną Omikronu, czy też wynika to z faktu, że wariant pojawił się wśród populacji, która poprzez szczepienia lub przechorowanie nabyła już odporność.
Zobacz:
- Rzucił "koktajl Mołotowa" w budynek ambasady Turcji. Kim był sprawca?
- Premier wysłuchał raportu o polskich stratach wojennych. Przeżył szok
- Zakłócali mszę, bo protestowali ws. aborcji w kościele. Teraz odpowiedzą przed sądem
GW
Komentarze
Pokaż komentarze (27)