"Super Express" zapytał noblistę, jak spędzi świąteczny czas. Nie tak dawno Wałęsa narzekał na brak pieniędzy i to, że musi się utrzymać za 6 tys. złotych emerytury. Wszystko przez to, że z powodu koronawirusa nie latał na zagraniczne, dobrze płatne konferencje w roli eksperta i świadka historii.
- Lech Wałęsa szczerze: Jestem bankrutem. Były prezydent chce zaszczepić się na COVID-19
- Lech Wałęsa usłyszał zarzuty dotyczące złożenia nieprawdziwych zeznań
- Lech Wałęsa jak z innego wymiaru. O co tutaj chodzi?
- Mam chęci na prezenty, ale na razie nie mam za co ich kupić - wyznał tabloidowi były prezydent. - Byłem nawet za granicą, ale to wciąż mało pieniędzy. Parę groszy jest, ale to na długi. Mam za mało pieniędzy na prezenty. Podzielenie się opłatkiem, śledź jeden na cztery osoby będzie. Sam nie liczę na żaden prezent, tylko na żonę. I nie chcę nic od nikogo, żadnego prezentu pod choinkę - zarzekał się Wałęsa.
Po podwyżkach emerytur obecnie dawny lider "Solidarności" nie otrzymuje 6 tys. złotych, a aż 18 tysięcy! - Patrzę na to po robotniczemu. Dobre te pieniążki, ale inni jeszcze mają gorzej, to jak je przyjąć? - komentował, sugerując, że ich nie pobiera albo nie wydaje.
Czytaj:
- Polski atom coraz bliżej. "Znaczenie inwestycji jest ogromne! Kluczowy przyszły rok"
- Czy zaszczepieni zakażają i umierają na COVID-19? Nowe dane są jednoznaczne
- Dezerter Czeczko znowu nadaje. Nowe oskarżenia pod adresem Polski
GW
Komentarze
Pokaż komentarze (67)