Konfederacja domaga się pilnego przywrócenia kary śmierci za zdradę stanu. Zdaniem posłów tego ugrupowania przewidziana obecnie kara do 10 lat więzienia za zdradę jest "kuriozalna".
Konfederacja chce przywrócenia kary śmierci
- Jako Konfederacja domagamy się w trybie pilnym przywrócenia kary śmierci za zdradę stanu - oświadczył szef koła Konfederacja Jakub Kulesza podczas konferencji prasowej w Sejmie. Jak dodał, pilne przywrócenie najwyższego wymiaru kary w Polsce jest potrzebne ze względu na charakter i tempo współczesnych konfliktów.
- Według wielu analityków, wojna jaka może nam zagrażać, będzie to wojna szybka, w której kluczowe będą elementy wysokich morale, zabicia ducha walki, w zasadzie na poziomie informacyjnym. Żeby taką wojnę wygrać, musimy mieć karę śmierci za dezercję w trakcie wojny - zaznaczył poseł. Jak zauważył, o zwycięstwie we współczesnym konflikcie może zadecydować "wygrana w wojnie informacyjnej i złamanie ducha walki".
Kara za zdradę stanu jest "kuriozalna"
Kulesza ocenił, że przewidziana teraz za zdradę kara do 10 lat więzienia jest "kuriozalna". Według posła, tylko po przywróceniu kary śmierci za zdradę można "zabezpieczyć się" przed ewentualną "ucieczką w bezpieczne miejsce od wojny" żołnierzy, którzy mają przecież "narażać własne życie broniąc ojczyzny". A z taką sytuacją - jego zdaniem - mogliśmy mieć do czynienia w przypadku żołnierza, który zdezerterował na Białoruś. - Bardzo trudna wojna może nastąpić w każdym momencie - dodał poseł.
- "Domagamy się przywrócenia kary śmierci za zdradę stanu, za dezercję, ponieważ jeden dezerter może uczynić więcej szkód niż tysiąc żołnierzy przeciwnika - oświadczył Kulesza.
Poseł Robert Winnicki ocenił, że dezercja polskiego żołnierza na Białoruś była "zdradą w warunkach frontowych". "Sytuacja, którą mamy na granicy, jest sytuacją quasi frontową. W tej właśnie sytuacji, gdy wojna toczy się nie tylko na poziomie bezpośrednich działań wojskowych, ale toczy się to starcie bezpośrednio w mediach, w przestrzeni propagandowej, informacyjnej, takie działanie musi być ukarane z najwyższą surowością" - oświadczył.
Ucieczka żołnierza na Białoruś
W piątek media poinformowały, że polski żołnierz porzucił służbę i uciekł na Białoruś. Wcześniej Białoruski Państwowy Komitet Graniczny (GPK), odpowiednik polskiej Straży Granicznej, podał informację, że polski żołnierz poprosił o azyl na Białorusi. Według mediów żołnierz miał problemy z prawem. Szef MON Mariusz Błaszczak zdymisjonował przełożonych żołnierza.
Kara śmierci została w Polsce zniesiona 1 września 1998 roku, wraz z wejściem w życie nowego Kodeksu karnego z 1997.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka