Błaszczak wściekły. Domaga się wyjaśnień ws. skierowania uciekiniera na granicę
Szef MON Mariusz Błaszczak oświadczył, że domaga się wyjaśnień, kto odpowiada za skierowanie 25-letniego dezertera do służby przy granicy z Białorusią.
Cała Polska jest w szoku po informacjach o ucieczce 25-letniego Emila Czeczki z 11. Mazurskiego Pułku Artylerii 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Żołnierz strzegł granicy, po czym wczoraj pozostawił broń i wkroczył na teren Białorusi, gdzie - według tamtejszych pograniczników - poprosił o azyl. Młody mężczyzna miał też nie zgadzać się na "nieludzkie" traktowanie imigrantów przez polskie władze. Obecnie trwają poszukiwania Czeczki, który udziela wywiadów białoruskim mediom.
Czytaj więcej:
Nowe informacje w tej sprawie przekazał Mariusz Błaszczak. - Żołnierz, który wczoraj zaginął miał poważne kłopoty z prawem i złożył wypowiedzenie z wojska. Nigdy nie powinen zostać skierowany do służby na granicę. Zażądałem wyjaśnień, kto za to odpowiada - napisał na Twitterze szef MON.
- Na razie z tego komunikatu wynika jedynie, że zauważono nieobecność jednego żołnierza i tyle, jeżeli chodzi o stan faktyczny - stwierdził rzecznik koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn.
- Musimy mieć świadomość, że tego typu doniesienia medialne mogą być oparte na niewłaściwych przesłankach, dlatego wstrzymajmy się z komentowaniem tej sprawy do czasu, aż będzie jasne, jaki jest stan faktyczny - dodał urzędnik.
GW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo