Małgorzata Rozenek miała wysyłać Wojewódzkiemu SMS-y z niemoralnymi propozycjami. Miało być "wulgarnie i prymitywnie".
Kuba Wojewódzki nieczęsto udziela wywiadów, jednak ostatnio mogliśmy zobaczyć go u Krzysztofa Stanowskiego w "Hejt Parku" na Kanale Sportowym.
Drama Rozenek-Wojewódzki
Konflikt Wojewódzki-Rozenek ciągnie się już latami. Co jakiś czas jedno z celebrytów komentuje w uszczypliwy sposób drugą stronę sporu. Tak było i tym razem. Dziennikarz zarzucił Perfekcyjnej Pani Domu parcie na szkło i robienie wokół siebie szumu z byle powodu.
– Nie lubię tej osoby, bo jej podstawowym dramatem życiowym jest chęć prolongaty bycia popularną. Sprzeda swój ślub, swój rozwód – wymieniał Wojewódzki u Stanowskiego.
W dalszej części programu podał powody swojej niechęci do Rozenek-Majdan. Z jego relacji wynika, że w przeszłości celebrytka miała mu składać niemoralne propozycje...
– Nigdy w życiu nie przeprosiłbym Małgorzaty Rozenek za to, co mi robiła, albo jak próbowała się ze mną umówić – tłumaczył.
Pikantne SMS-y
Wojewódzki nawiązywał do pozwu za zniesławienie, które otrzymał od celebrytki. W 2016 ujawniał, że celebrytka miała romans z Piotrem Kraśko. Finalnie Wojewódzki nie przegrał procesu (ani nie wygrał), ponieważ Rozenek wycofała zarzuty.
Wojewódzki postanowił u Stanowskiego odsłonić nieco kulisy konfliktu. Zdradził, że Rozenek kontaktowała się z nim, składając mu propozycje nie na miejscu.
– Nie życzyłem sobie, żeby moje służbowe spotkanie z Małgosią Rozenek zamieniło się w jej próbę flirtu ze mną na poziomie dresiarskim. Na poziomie tak nieetycznym, tak niesmacznym, zawierającym propozycje tak wulgarne i prymitywne, że dla beki zostawiłem sobie te SMS-y – tłumaczył.
– To były jednoznaczne propozycje seksualne. Mam te SMS-y. Zdeponowałem je u swojego adwokata, który zadbał o to, żeby dostał je adwokat Małgosi – doprecyzował.
Na koniec Wojewódzki skwitował, że SMS-y były do tego stopnia niesmaczne, że poczuł się źle jako mężczyzna.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura