Od 1 marca obowiązek szczepień ma obejmować medyków, nauczycieli i służby mundurowe. - Moim zdaniem nie przerwiemy fali pandemii, jeżeli nie będzie takiego obowiązku- powiedział w RMF FM wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Kowalczyk o obowiązku szczepień
Wicepremier powiedział, jaką ma wizję szczepień w najbliższym czasie.
- Nie wiem, jak to będzie wyglądało na sto procent, ale powiem, jak ja bym to zrobił. Te osoby, które mają do czynienia z dużymi grupami ludzi: medycy, nauczyciele, powinni mieć szczepienia. To warunek dopuszczenia do pracy z większą grupą ludzi. Pracodawcy też powinni mieć możliwość dopuszczania do pracy z dużą grupą ludzi, pracowników, którzy mają szczepienia. Jeśli nie ma szczepienia, niech idzie na zaplecze, do magazynu, choćby nawet w sklepach, czy gdziekolwiek indziej - powiedział w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM .
- Moim zdaniem powinien być obowiązek szczepień. Nie przymus, ale obowiązek. Obowiązek polegałby na tym, że jak się nie zaszczepisz to nie jesteś dopuszczany do pewnych czynności. Więc możesz siedzieć w domu - tam, gdzie masz do czynienia z większą grupą ludzi. Na budowie możesz pracować. To jest moje prywatne zdanie - stwierdził minister.
Czytaj też: Nagłe oświadczenie Łukasza Mejzy. Polityk złożył deklarację
Minister o niezaczepionych nauczycielach
Prowadzący rozmowę dopytywał ministra: - Chcę to usłyszeć jednoznacznie. Pana zdaniem, nauczyciele, którzy nie będą zaszczepieni, dotyczy to też policjantów, niewielkiej liczby lekarzy, ci wszyscy w tych grupach, którzy nie są zaszczepieni, nie powinni pracować? Ale to ich zwalniamy z pracy? - pytał Robert Mazurek w RMF FM.- Mogą pracować zdalnie, bo odbywa się zdalne nauczanie dla niektórych klas - tłumaczył poranny gość RMF FM.
Dopytywany, co z nauczycielami, którzy się nie zaszczepią, wicepremier odpowiedział: przekierować na zdalne.
Czytaj dalej:
KJ
Inne tematy w dziale Rozmaitości