To nie będzie przełomowa rozmowa Joe Bidena z Władimirem Putina - zgodnie oceniają dziennikarze i eksperci. Prezydent USA ma wstawić się za Ukrainą i ostrzec rosyjskiego przywódcę. Wiadomo, że Biden nie rozmawiał z żadnym przedstawicielem polskich władz przed wideokonferencją z Putinem.
Dokładnie po g. 16 polskiego czasu rozpoczęła się rozmowa telefoniczna Joe Bidena, przebywającego w Białym Domu z Władimirem Putinem. Rosyjski prezydent dołączył do wideokonferencji w swojej rezydencji w Soczi.
- Witam, dobrze pana znowu widzieć. Mam nadzieję, że następnym razem spotkamy się osobiście - powiedział kurtuazyjnie Biden. - Witam pana, panie prezydencie - odpowiedział Putin, siedząc przy dużym stole.
Administracje Stanów Zjednoczonych i Kremla nie podały żadnych szczegółów. Dmitrij Pieskow zapowiadał jedynie, że wideokonferencja może potrwać "dość długo". Nieoficjalnie wiadomo, że politycy będą dyskutować o sytuacji Ukrainy. Rosja od wielu miesięcy gromadzi wojska wzdłuż granicy, obecnie stacjonuje tam ponad 90 tys. żołnierzy. Ukraiński wywiad spodziewa się zimą 2022 r. ataku militarnego na wschodzie kraju.
Zobacz:
Biały Dom ogłosił dyplomatyczny bojkot zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie
52 błędy w tekście Press? Pomylili Braunów
Tusk wyjawił, czy jest za obowiązkiem szczepień. Odpowiedź może zaskakiwać
Amerykańskie media twierdzą zgodnie, że Biden ostrzeże Putina przed kolejną agresją przeciwko Ukrainie bolesnymi sankcjami wymierzonymi w Moskwę. Mowa przede wszystkim o obcięciu transakcji międzynarodowych i ukaraniu najbliższych współpracowników prezydenta Rosji.
Wiceszef polskiego MSZ Paweł Jabłoński wyraził ubolewanie, że Biden nie zechciał skontaktować się z polską stroną, wciąż zagrożoną sztucznie kreowanym kryzysem migracyjnym oraz ewentualnym atakiem ze strony Rosji.
- Pomijanie Ukrainy, a także innych państw Europy Środkowo-Wschodniej w rozmowach USA-Rosja oceniamy negatywnie. To po prostu błąd. Decyzje dotyczące bezpieczeństwa całego regionu powinny być podejmowane w szerszym gronie - stwierdził urzędnik w rozmowie z WP.
Z kolei według wiceministra Marcina Przydacza, amerykańska administracja jest w kontakcie z Polską, choć nie odezwała się tuż przed wideokonferencją z Putinem. - Były przecież rozmowy na szczycie NATO, minister Zbigniew Rau dyskutował z sekretarzem Antonym Blinkenem. Niedawno doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa Paweł Soloch rozmawiał również ze swoim odpowiednikiem w Waszyngtonie Jake'iem Sullivanem, minister Mariusz Błaszczak z sekretarzem obrony Lloydem Austinem. Kontakty ze stroną amerykańską są, w Warszawie była również szefowa tamtejszego wywiadu - wymieniał.
- Wydawałoby się, że nasza perspektywa mogłaby być cenna, ale przecież nie będziemy nikomu nic narzucać - tak natomiast w Polskim Radiu brak konsultacji z Polską ocenił Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS.
Czytaj:
Spór Lisa i Rymanowskiego o okładkę "Newsweeka". Zaskakujący komentarz Lichockiej
Obowiązkowe szczepienia w Polsce. Minister Niedzielski zdradził datę
Afera GetBack. Prokurator rozszerzył zarzuty wobec Leszka Czarneckiego
GW
Inne tematy w dziale Polityka