Przewodniczący Komisji Episkopatu Polski spotkał się we wtorek ze swoim niemieckim odpowiednikiem, biskupem Georgiem Bätzingiem. Abp Stanisław Gądecki stwierdził, że musimy mieć na uwadze los imigrantów, bez względu na to, czy przybyli na granicę polsko-białoruską z własnej woli, czy też nie.
Do rozmowy między hierarchami Polski i Niemiec doszło w Poznaniu. Obaj przekonywali, że ws. kryzysu migracyjnego trzeba działać wspólnie, bo w grę wchodzi nie tylko nasz kraj, ale też Białoruś, Rosja i Ukraina.
Granica to wspólna sprawa Europy
- Mówiliśmy, że to co trzeba zachować przed oczyma, to nie tylko sprawy obrony granic Polski i sprawy obrony granic Unii Europejskiej, ale tak samo sprawy samych migrantów, którzy – oszukani czy nieoszukani – znaleźli się w takim położeniu, którego nikomu nie należałoby życzyć - przekazał abp Gądecki.
Czytaj:
Przewodniczący KEP powtórzył, że Polacy muszą pamiętać o ludziach mieszkających niedaleko granicy, poniekąd "uczestniczących w całym dramacie".
Polski arcybiskup wzywał też do modlitwy o pokój dla Ukrainy. - Mówiliśmy o tym, że w sytuacji poważnego zagrożenia – nie daj Boże, żeby doszło do wojny – konsekwencje tego będą znaczne, dlatego że zachwieje się też równowaga, która do tej pory istniała między Ukrainą, UE i Rosją. Oprócz tych pracowników ukraińskich, którzy tutaj dobrze się osadzili i uzupełnili nasze braki, może dojść wiele tysięcy uciekinierów - zastrzegł Gądecki.
Według metropolity poznańskiego, pożądane byłoby odniesienie się do tej trudnej sytuacji we wspólnym trójstronnym komunikacie polsko-niemiecko-ukraińskim.
Przewodniczący Episkopatu Niemiec zgodził się, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej i na wschodzie Ukrainy są problemami całej Europy, nie tylko Unii Europejskiej i Polski. - Nie możemy zostawić z tym Polski samej - zapewnił bp Bätzing.
- Tworzący się nowy rząd w Niemczech – który, miejmy nadzieję, za kilka tygodni będzie już całkowicie uformowany – będzie miał przed oczami sytuację nie tylko na granicy polsko-białoruskiej, ale również we wschodniej Ukrainie. To jest nasza wspólna sprawa - wyjaśnił niemiecki duchowny.
Fatalne warunki imigrantów
Członkowie Kościoła katolickiego muszą pamiętać o migrantach, którzy są "wykorzystywani do gry politycznej i w tej chwili znaleźli się w potrzasku na granicy polsko-białoruskiej" - prosił Bätzing.
- Nadchodzi zima, jest coraz zimniej, nie możemy o nich po prostu zapominać - dodał.
Hierarcha wskazał, że razem z abp. Gądeckim rozmawiał na temat tego, jak polskie i białoruskie oddziały Caritasu, a także Caritas Internationalis, mogą pomóc migrantom. Zapewnił też, że w pełni wspiera stanowisko przewodniczącego KEP w sprawie szeroko pojętego pokoju na świecie.
- Tu nie chodzi tylko o trudną sytuację na granicy polsko-białoruskiej czy też zewnętrznej granicy UE, ale chodzi o pokój w wymiarze światowym. Dlatego zastanawialiśmy się właśnie nad wspólnym wezwaniem do modlitwy o pokój na świecie - stwierdził bp Bätzing.
Zobacz:
GW
Inne tematy w dziale Polityka