Ruszył proces ws. znęcania się nad psem przez Waldemara Bonkowskiego. Były senator zeznawał w sądzie, po czym ruszył na zakupy. Tam już tłum rozpoznał polityka i zaczął się słowny lincz. Bonkowski powiedział, że spotka się z tymi ludźmi w sądzie.
Bonkowski nie przyznaje się do winy, choć prokuratura dysponuje materiałem filmowym, ukazującym przywiązanego psa do haka holowniczego pojazdu polityka. Zwierzę zostało odnalezione martwe na terenie posesji byłego senatora PiS. Zarzuty o znęcanie się nad zwierzęciem mocno zbulwersowały opinię publiczną.
Bonkowski zeznał wczoraj w Sądzie Rejonowym w Kościerzynie, że nigdy nie używał przemocy wobec psa, a czworonogi traktował "lepiej od niektórych ludzi".
Zobacz: Bonkowski "zwierzęta traktuje lepiej niż ludzi". Strach się bać, bo psy ciągnie za autem
- Urząd prokuratorski uznał, że materiał dowodowy zebrany w sprawie daje podstawy do skierowania aktu oskarżenia. Liczymy na to, że po przeprowadzeniu postępowania sądowego, sąd podzieli nasze stanowisko oraz uzna oskarżonego za winnego zarzucanego mu przestępstwa - twierdzi kościerzyńska prokuratura.
Przed gmachem sądu zjawili się obrońcy zwierząt. Za Bonkowskim grupka poszła też do galerii handlowej, by powiedzieć, co myśli o zachowaniu byłego senatora względem psa. "Dopadła pana w końcu sprawiedliwość! Pan jesteś zwykłym psychopatą! Morderca!" - słychać było krzyki.
Niektórzy nagrywali Bonkowskiego, a ten nie pozostał im dłużny. - Spotkamy się w sądzie - odparł wściekłym przechodniom i wyszedł z galerii. - Wszyscy dowiedzą się wreszcie, kim pan jest naprawdę! - usłyszał podejrzany.
- Jarosław Kaczyński panu nie pomógł. Bandyto ty! Kłamca! - słyszymy na nagraniu. - Podniósł pan rękę na swoją żonę, a później w bestialski sposób zabił swojego psa. Pan jest psychiczny! - dodali zgromadzeni.
Waldemar Bonkowski to znany na Kaszubach lokalny polityk. W wyborach parlamentarnych w 2015 uzyskał mandat senatora z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
W lutym 2018 r., po serii antysemickich wpisów w mediach społecznościowych, został zawieszony przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w prawach członka partii i został senatorem niezrzeszonym. W wyborach 2019 r. starał się o reelekcję z własnego komitetu wyborczego, ale nie dostał się do parlamentu.
Czytaj:
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo