Senator Polski 2050 był gościem Sławomira Jastrzębowskiego w programie "Jastrzębowski wyciska". Jacek Bury poruszył kwestię rosnącej inflacji i Polskiego Ładu. Według niego rząd nie ugasi kryzysu gospodarczego, a przyszłość kraju rysuje się w ciemnych barwach.
Senator Jacek Bury rozpoczynał działalność polityczną w partii Nowoczesna Ryszarda Petru. W czerwcu 2019 zrezygnował z członkostwa w Nowoczesnej. W wyborach parlamentarnych w tym samym roku został kandydatem Koalicji Obywatelskiej do Senatu. 18 stycznia 2021 ogłosił decyzję o opuszczeniu Klubu Parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, zasilając przewodzony przez Szymona Hołownię ruch Polska 2050.
Senator Jacek Bury jest także przedsiębiorcą. Jego firma działa m.in. w branży transportowej.
Zobacz inne rozmowy z programu "Jastrzębowski wyciska":
Senator Jacek Bury: Dla mnie gospodarka jest najważniejsza
Prowadzący zapytał senatora o jego polityczną przeszłość i o to, dlaczego przeszedł do ruchu Szymona Holowni. Senator stwierdził, że zajmując się polityką zawsze chodziło mu o sprawy gospodarcze, dlatego partia Petru wydała mu się atrakcyjną opcją. Jednak, kiedy sprawy gospodarcze zaczęły schodzić na dalszy plan, a partia zaczęła wchodzić w spory światopoglądowe, postanowił zmienić barwy.
- Jestem wolnościowem, uważam "ludzie róbta co chceta", ale dla mnie gospodarka jest najważniejsza. A kiedy mówiłem Petru, że odchodzimy od tych spraw to on powtarzał: "Ale gospodarka nie jest sexy". Ludzie nie lubią cyferek, ale jak nie będzie pieniędzy, to nic nie będzie sexy - stwierdził Bury.
Senator w dużych superlatywach wypowiadał się o Szymonie Hołowni: - Jest stabilną osobą, słucha ludzi, wyciąga wnioski, jest propaństwowcem, umie oddzielić swoje poglądy od dobra państwa - wymieniał zalety lidera Ruchu 2050.
Bury jako senator nie pobiera wynagrodzenia, a swoją dietę poselską przeznacza na stypendia dla zdolnej młodzieży, gdyż ma wielomilionowy majątek. Nie znalazł on jednak żadnego naśladowcy. Przyznał też, że spotyka się z hejtem i wyzwiskami od "złodziei".
- Poszedłem do polityki nie dla pieniędzy - stwierdził polityk.
Jacek Bury krytykuje Polski Ład
Członek Koła Polska 2050 odniósł się do działań rządu w zakresie wprowadzania Polskiego Ładu. Jego zdaniem, spowoduje on straty w kieszeniach Polaków, a jedynymi wygranymi będą rządzący i ludzie z PiS, którzy nie odczują jego skutków.
- Polski Ład bardzo komplikuje kwestie rozliczania podatku. Wiele rzeczy jest niespójnych. Rząd zapomniał np. o zapisie, że młodzi do 26 r.ż. tez muszą płacić składki zdrowotne. Teraz szybko próbują to przepchać - stwierdził senator.
- Co z tego, że ekspedientka pracująca w sklepie zaoszczędzi 100 zł, jak jej mąż, który układa glazurę i ma małą firmę zapłaci 500 zł. Cała rodzina będzie na minus. Rząd szuka pieniędzy, ale to nie rząd ma być bogaty, ale społeczeństwo - powiedział Bury.
Senator Polski 2050 o inflacji
Senator został zapytany przez Sławomira Jastrzębowskiego, czy duża inflacja służy państwu.
- Dzięki inflacji rząd ma większe wpływy do budżetu i może więcej rozdawać. Ale za duża inflacja powyżej 3 proc to jest zła inflacja. My mamy realnie ponad 10 proc. według wyliczeń bankowców. Stany Zjednoczone we wrześniu miały blisko 5 proc. inflację i już to gaszą. Nasz rząd tego nie ugasi. Inflacja będzie zjadać oszczędności Polaków - powiedział senator Bury.
Prowadzący zarzucił politykowi pesymizm. - A jak mówiłem 5 lat temu, że rząd zniszczy gospodarkę, to też mi powtarzali: "Nie bądź pesymistą." Teraz gospodarka się chyli i słyszę to samo - stwierdził z przekąsem.
- Rząd teraz stwierdził, że trzeba coś zrobić z drożyzną - skomentował Bury zaprezentowaną ostatnio przez premiera tarczę antyinflacyjną. - Już dawno zaproponowaliśmy tzw. "Piątkę Hołowni". Jak Morawiecki słucha Ruchu Hołowni, to tylko brawo dla niego - stwierdził.
Zobacz całą rozmowę z senatorem Jackiem Burym:
Czytaj dalej:
KJ
Inne tematy w dziale Polityka
