- Co jakiś czas minister Zbigniew Ziobro, wspólnie z prokuratorem Bogdanem Święczkowskim, każą prokuratorom okręgowym sprawdzić, ile w danym rejonie jest ciąż. Jeśli okaże się, że zniknęły z systemu, to może być sprawdzanie, dlaczego? Czy doszło do naturalnego poronienia? – mówi Salonowi 24 poseł Krzysztof Brejza, Platforma Obywatelska.
Poinformował Pan opinię publiczną, że rząd planuje wprowadzenie „Rejestru ciąż”. Na czym to polega?
Krzysztof Brejza: Faktycznie takie rozwiązanie jest planowane. To będzie bardzo poważna zmiana. Bo każda pacjentka idąc do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, czy lekarza specjalisty jakiejkolwiek dziedziny, będzie pytana o to, czy jest w ciąży. Na tej podstawie będzie tworzony rejestr. Do tej pory owszem były pytania o nr PESEL, wagę, wzrost. Ale nikt nie przepytywał kobiet, czy są one w ciąży. Pytanie po co to jest wprowadzane. Moim zdaniem to konsekwencja budowy państwa fundamentalistycznego, wyznaniowego, wprowadzania prawa szariatu wobec kobiet i uprzedmiatawiania ich.
Przeczytaj tez:
Najnowszy banknot kolekcjonerski NBP: „Lech Kaczyński. Warto być Polakiem”
Ale w jaki sposób informacja o ciąży miałaby być elementem wprowadzenia „szariatu wobec kobiet”?
Co jakiś czas pan minister Zbigniew Ziobro, wspólnie z prokuratorem Bogdanem Święczkowskim, każą prokuratorom okręgowym sprawdzić, ile w danym rejonie jest ciąż. Po miesiącu-dwóch, prokurator sprawdzi ponownie ich liczbę. Jeśli okaże się, że ciąże zniknęły z systemu, to może być sprawdzanie: dlaczego? Czy doszło do naturalnego poronienia, czy nie? Zaczną się pytania: "Czy pani czasem nie wyjeżdżała za granicę?". W skrajnych przypadkach mogą być podejmowane nawet postepowania! Przypadki prób zbierania informacji o ciążach odnotowano przecież w Białymstoku.
Ale Pan tu mówi o ciążach, tymczasem w ogóle dane pacjentów maja być upowszechniane w systemie, to w ogóle ma być poszerzone?
Tak, rzeczywiście, pacjenci będą odpytywani nawet o to, czy posiadają implanty. To jeden z lekarzy skomentował, że to kompletny absurd, gdy każe się mu zapytać pacjenta o rodzaj plomby. Ta wiedza jest mu do niczego niepotrzebna. Podobnie jak zupełnie niezrozumiałe jest, dlaczego ortopeda ma odpytywać kobietę, czy jest ona w ciąży.
Tak naprawdę, PiS od miesięcy ulega skrajnie fundamentalistycznym środowiskom z otoczenia Ordo Iuris. I ta ustawa jest tego tylko kolejnym dowodem. My będziemy jednoznacznie przeciw, apelujemy do ministra o wycofanie się z pomysłu rejestracji ciąż. Nie ma w Polsce miejsca na elektroniczne kolczykowanie kobiet!
Przeczytaj też:
Dobre wieści dla PiS ws. sporu o imigrantów na granicy. Zaskakujące wyniki sondażu
Kurator oświaty odradza spektakl "Dziadów". Lewicowy publicysta: Kojarzy się to z 1968!
Kurator w Krakowie ma rację ws. "Dziadów"? "To spektakl w duchu politycznej poprawności"
Inne tematy w dziale Rozmaitości