Temat praworządności w Polsce powrócił na tapet. Komisarz UE Didier Reynders zapewnił dziś, że jest "uwrażliwiony na kwestie równego traktowania państw członkowskich".
- Chcemy identycznie podchodzić do każdego państwa i tak czynimy - stwierdził komisarz. Dodał, że po rozmowach w Polsce "jest optymistą", ale "warunkiem jest wykonanie orzeczeń TSUE".
Jak zapewnił - w odniesieniu do praworządności - Komisja Europejska stosuje takie same kryteria wobec wszystkich państw.
- Prosimy wiele państw członkowskich o wyjaśnienia dotyczące pewnych obaw, które żywimy w odniesieniu do praworządności - zaznaczył.
Reformy, które negatywnie odbijają się na wymiarze sprawiedliwości
- W Polsce od 2015 roku widzimy wiele reform mających negatywny wpływ na wymiar sprawiedliwości - mówił i po raz kolejny wskazał, że "głównym warunkiem jest wykonywanie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE".
Reynders spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej dzisiejszego wieczoru w Przedstawicielstwie Komisji Europejskiej w Warszawie. Konferencja była podsumowaniem dwudniowej wizyty komisarza UE ds. sprawiedliwości w naszym kraju. Podczas pobytu w Polsce Reynders spotkał się m.in. z ministrem ds. UE Konradem Szymańskim, szefem Najwyższej Izby Kontroli Marianem Banasiem, ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą, marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim, Rzecznikiem Praw Obywatelskich Marcinem Wiąckiem oraz członkami sejmowych i senackich komisji.
Zobacz: Bruksela uruchamia procedurę "pieniądze za praworządność". Polska i Węgry na celowniku
Reynders przypomniał, że mechanizm warunkowości wszedł w życie od 1 stycznia br. w odniesieniu do wszystkich środków finansowych. Mechanizm zakłada, że Bruksela może zamrozić środki unijne dla kraju członkowskiego, jeśli stwierdzi, że istnieje ryzyko ich niewłaściwego wykorzystania, np. defraudacji.
Do Polski i Węgier trafiły pisma
- W orędziu o stanie Unii przewodnicząca Ursula von der Leyen powiedziała jednak bardzo jasno, że rozpoczniemy od próśb o dokładniejsze informacje, skierowanych do państw członkowskich. Nie rozpoczynamy dzisiaj jeszcze formalnej procedury, dzisiaj służby KE wysłały pisma do Węgier i Polski - zaznaczył. Jak dodał na te dokładniejsze informacje KE będzie oczekiwała przez dwa miesiące.
Zapytany o to, czy zapowiadane projekty dalszej reformy sądownictwa w Polsce były tematem prowadzonych przez niego rozmów odpowiedział, że KE czeka na formalny projekt.
- Na razie nie mamy do dyspozycji żadnego tekstu, nie otrzymałem żadnych dokładniejszych informacji na temat ewentualnego kształtu reformy. [...] Myślę, że za wcześnie, by mówić o ewentualnej reformie, bo my nie chcemy komentować doniesień prasowych, chcemy zapoznać się z konkretną propozycja ustawy - powiedział komisarz.
Reynders był także pytany przez dziennikarzy o ocenę zdjęć, które otrzymał podczas spotkania z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. Jak informowano minister przekazał komisarzowi zdjęcia Warszawy zrujnowanej przez niemieckich okupantów w czasie II wojny światowej, a jedna z fotografii Warszawy przeznaczona była dla komisarza Fransa Timmermansa, wiceprzewodniczącego KE.
Zobacz: Kyle Rittenhouse uniewinniony z zarzutu zabójstwa!
- Te zdjęcia mają wymiar symboliczny. Pokazują, dlaczego Polacy zawsze będą szczególnie wrażliwi na nierówne traktowanie państw. Wstępowaliśmy do Unii, która miała tę równość szanować - mówił wtedy Ziobro.
Polska po wojnie
W piątek Reynders odpowiedział, że rozumie sytuację, w jakiej znalazła się Polska w czasie II wojny światowej.
- Ministrowi powiedziałem również, że po wojnie udało się zbudować Wspólnotę Europejską, właśnie po to, żeby stworzyć przestrzeń pokoju i bezpieczeństwa. Dzięki integracji i kolejnym rozszerzeniu udało się żyć w pokoju i z poszanowaniem praw podstawowych - dodał.
- Nie można tego samego powiedzieć o krajach ościennych – Bałkanach, Ukrainie, Syrii, ale myślę, że Europę udało się dzięki integracji uchronić przed wojną. Taki był mój komentarz do tych zdjęć, taka była moja wizja ostatnich dekad integracji europejskiej, budowania NATO i rozszerzania procesu pokojowego - dodał Reynders.
Jednocześnie podkreślił, że cieszy się, iż po raz pierwszy mógł się spotkać z polskim ministrem sprawiedliwości i możliwy był dialog.
- Jestem z natury optymistą, negocjacje trwają - zaznaczył.
Wypowiedź Reyndersa ostro skrytykował rzecznik rządu Piotr Müller
- Ze smutkiem obserwowałem pewne wypowiedzi komisarza Reyndersa. One miały często miały protekcjonalny ton pewnej wyższości, zupełnie niepotrzebny - ocenił rzecznik rządu pytany o wizytę unijnego komisarza w Polsce. Dodał, że "raporty, o których on często mówi są pisane, z konkretną tezą, a później szuka się rzekomych dowodów na potwierdzenie.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka