Rządy Danii i Norwegii ogłosiły dziś zaostrzenie restrykcji koronawirusowych. To nie są już żarty. Certyfikaty covidowe trzeba będzie pokazywać w zakładach pracy. Ale to dopiero początek.
W Danii i Norwegii w ostatnich dniach notuje się rekordowo wysokie wskaźniki zachorowań na Covid-19. W związku z tym rządy obu krajów zdecydowały się podjąć zdecydowane kroki w walce z niezaszczepionymi.
W Danii rozszerzą wymóg okazywania certyfikatów szczepień
W Danii, gdzie drugi dzień z rzędu dobowa liczba zakażeń przekroczyła 4 tys., zapowiedziano rozszerzenie wymogu okazywania certyfikatów zaszczepienia na Covid-19 na państwowe zakłady pracy. Obecnie taki certyfikat trzeba okazywać przy wejściu na imprezy kulturalne oraz w restauracjach.
Zobacz: Biden znowu dzierży władzę! Kolonoskopia musiała się udać
Eksperci doradzającej duńskiemu rządowi komisji ds. koronawirusa mają przeanalizować możliwość skrócenia czasu obowiązywania negatywnego testu na Covid-19. Obecnie badanie PCR jest ważne 96 godzin, a tzw. szybki test obowiązuje przez 72 godziny. Ma zostać także ustalone, jak długo ważne będzie zaświadczenie o zaszczepieniu.
W Norwegii najwięcej zachorowań od początku pandemii
Z kolei w Norwegii, gdzie odnotowuje się najwięcej zachorowań od początku pandemii (w poniedziałek padł dobowy rekord, 2 855), mają zacząć obowiązywać zaostrzone kontrole na granicach. Od 26 listopada rząd wprowadzi obowiązek rejestrowania wjazdu na stronie internetowej entrynorway.no.
Jak zapowiedziały norweskie władze, wymóg certyfikatów będą mogły wprowadzać gminy w zależności od lokalnej sytuacji epidemicznej. Jednym z pierwszych miast, gdzie zacznie on obowiązywać jest Trondheim.
Norweska minister zdrowia i opieki społecznej Ingvild Kjerkol zaapelowała do Norwegów o rezygnację z podawania ręki, a osobom chorym poleciła pozostanie w domu.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości