To ostatni wpis szefa PO z 11 listopada. Od tamtej pory, Tusk praktycznie przestał się udzielać na krajowym podwórku, choć sytuacja z każdym dniem staje się coraz bardziej napięta.
Granicę polsko-białoruską każdego dnia próbują forsować imigranci, a przywódcy europejscy próbują dogadać się z Aleksandarem Łukaszenką. Z impetem uderzyła też czwarta fala zachorowań na COVID-19, natomiast rząd nie zamierza wprowadzać lockdownu.
Co od ponad tygodnia robi Donald Tusk? To pytanie zadają sobie również wyborcy opozycji. - Był w Brukseli i przygotowywał kongres EPP w Rotterdamie, który odwołano z uwagi na wejście obostrzeń pandemicznych w Holandii. Miał go prowadzić - przekazał Interii jeden z bliskich współpracowników lidera PO oraz jeszcze - formalnie - EPP.
Interia podaje, że Tusk przebywa obecnie w Warszawie. - Właśnie od niego wyszedłem - powiedział Cezary Grabarczyk, zarządzający łódzkimi strukturami Platformy Obywatelskiej. Zapowiedział też poniekąd ofensywę w aktywności byłego premiera, nie podał jednak żadnych konkretów.
Politycy opozycji nie kryją w kuluarach zdziwienia strategią Tuska, który nagle wyłączył się z krajowej polityki. - Na sejmowych korytarzach można usłyszeć, że posłowie PO zastanawiają się, gdzie właściwie jest Donald. Kiedy go brakuje, nie ma ośrodka decyzyjnego i rodzi się chaos - opowiedział portalowi jeden z parlamentarzystów.
- Słychać nawet, że Tusk się obraził, bo nie wszyscy w KO chcą go słuchać. Ale mocna Platforma jest potrzebna wszystkim w opozycji, bo bez niej nie wygramy wyborów z PiS - dodał.
KE przekazała 700 tys. euro na pomoc migrantom. Kamiński chwali, Szydło krytykuje
Dziennikarka CNN starła się z wiceszefem MSZ. Jego odpowiedź ją zamurowała
Zaskakująca propozycja Łukaszenki. Jego rzeczniczka ujawniła, co nakazał UE
GW
Komentarze
Pokaż komentarze (85)