Morawiecki w "Bildzie": Migranci jako broń
– Migranci są wykorzystywani przez Białoruś jako broń. A celem są Niemcy, Francja, Holandia. Więc broniąc polskiej granicy, bronimy całej Europy – pokreślił premier. Wyraził nadzieję, że pomimo wielu wyraźnych prowokacji ze strony białoruskich służb, nie posuną się one „o krok za daleko”. Zaznaczył, że obecnie na naszej wschodniej granicy jest ponad 15 tys. żołnierzy, straż graniczna i policja.
Wielomilionowe kary dla Auchan i Jeronimo Martins. Chodzi o zmowę cenową
Pogrzeb Kamila Durczoka w piątek w Katowicach
Premier zaznaczył wyraźnie, że „my, Polacy, jesteśmy zdeterminowani, aby na wszelkie sposoby chronić naszą granicę, będącą zarazem wschodnią granicą Europy i NATO.” Obrona granic jest ważna, bo jeśli nie będziemy w stanie powstrzymać tysięcy migrantów teraz, to „wkrótce kolejne setki tysięcy lub miliony” będą zmierzać z Afryki lub Bliskiego Wschodu do Europy, a zwłaszcza do Niemiec.
"Nie można niczego wykluczyć"
Premier dodał, że cieszy go poparcie dla Polski ze strony przywódców krajów NATO, w tym obecnej kanclerz Angeli Merkel i jej następcy Olafa Scholza. Kolejnym krokiem byłaby zdecydowana deklaracja sąsiadów Białorusi: Polski, Litwy, Łotwy. A następnym mogłoby być uruchomienie art. 4 traktatu NATO. Jak zaznaczył szef polskiego rządu, jeśli chodzi o potencjalne zagrożenia ze strony Białorusi i Rosji, to „nie można niczego wykluczyć”.
– Łukaszenka i Putin wyraźnie realizują strategię wywołania niepokoju i destabilizacji Zachodu. Nie wiemy, co jeszcze zamierzają. Możliwe, że kryzys na granicy ma na celu odwrócenie uwagi od nowych ataków militarnych, które Putin przygotowuje na Ukrainie – powiedział premier. Wyraził nadzieję, że międzynarodowa presja odniesie skutek i że poza tymi 20 tys. migrantów, którzy przyjechali na Białoruś, napływ kolejnych zostanie zahamowany.
Polityka uchodźcza z 2015 "zawiodła absolutnie"
Zapytany przez „Bild” o politykę uchodźczą Merkel w 2015 roku, premier Morawiecki potwierdził, że zawiodła ona absolutnie. Przyjęta wtedy polityka „zagrażała suwerenności wielu państw europejskich i stworzyła sztuczną wielokulturowość. Była niebezpieczna dla Europy i świata” – ocenił.
Skomentował też sprawę rozmów telefonicznych Merkel z Łukaszenką. – Dla mnie jedno jest pewne: w tym kryzysie nie można podejmować decyzji ponad naszymi głowami. Jeśli jednak rozmowa dotyczyła tego, jak migranci z Białorusi mają być sprowadzani z powrotem do swoich krajów, to każda inicjatywa w tym kierunku leży w interesie Polski – powiedział premier.
KW
Czytaj dalej:
Premier Morawiecki rozmawiał z Angelą Merkel o kryzysie na granicy
Spięcie Polski i Niemiec w Brukseli. Poszło o sytuację na granicy polsko-białoruskiej
Merkel ponownie rozmawiała z Łukaszenką. O pomocy humanitarnej dla imigrantów
Ustawa o ochronie granic. Będzie zakaz przebywania w strefie nadgranicznej
Komentarze
Pokaż komentarze (52)