- Jako prezydent jestem zainteresowany tym, żeby dziennikarze mieli dostęp do granicy, ale w taki sposób, żeby nie przeszkadzali w jej strzeżeniu i podczas wykonywania swoich zawodowych obowiązków byli bezpieczni - powiedział w środę prezydent Andrzej Duda.
Andrzej Duda za dostępem dziennikarzy do granicy
Prezydent Andrzej Duda wystąpił w środę na konferencji prasowej w trakcie jego wizyty w Czarnogórze. Tematem spotkania była sytuacja na granicy polsko-białoruskiej.
- Generalnie mogę powiedzieć tyle, że każdy chyba widzi, że jest rzeczywiście potrzeba ochrony granicy i że trzeba na tej granicy pewne szczególne warunki, tak żeby mogła ona być strzeżona jak najlepiej - podkreślił prezydent.
Andrzej Duda tłumaczył, że chodzi o to, aby "z jednej strony, było tam jak najbezpieczniej dla mieszkańców terenów przygranicznych, a po drugie, żeby w jak największym stopniu zabezpieczyć samą granicę jako taką umożliwiając funkcjonowanie służb (...) i umożliwiając bezpieczny dostęp osobom trzecim, choćby dziennikarzom".
- Nie ukrywam, że jako prezydent też jestem zainteresowany tym, żeby dziennikarze mieli dostęp do granicy, ale w taki sposób, żeby nie przeszkadzali w strzeżeniu granicy, żeby to strzeżenie mogło być wykonywane w normalny, odpowiedzialny sposób przez podmioty, które są do tego wyznaczone, a sami dziennikarze podczas wykonywania swoich działań zawodowych również byli bezpieczni - zaznaczył Duda.
Andrzej Duda o nowelizacji ustawy o ochronie granic: wszystko jest możliwe
W trakcie konferencji prasowej prezydent był pytany o ocenę procedowanego w Sejmie we wtorek i środę pilnego projektu nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej.
Andrzej Duda wyraził nadzieję, iż ta nowelizacja "stworzy ku temu warunki, żeby to właśnie w taki sposób mogło funkcjonować, bo to jest bardzo ważne". "Każdy widzi, że sytuacja na granicy dziś pomiędzy Polską a Białorusią jest bardzo specyficzna, wymaga bardzo specyficznych działań i to tworzy specyficzną sytuację".
- Zawsze podkreślam, że z punktu widzenia prezydenta ocena ustawy następuje w momencie, kiedy ustawa wychodzi z parlamentu i trafia do prezydenta, kiedy prezydent ma 21 dni na to, żeby podjąć decyzję, co dalej z ustawą zrobi. Wtedy prezydent ocenia ustawę - dodał prezydent.
Powiedział też, że dopóki ustawa nie wyszła z parlamentu, to wszystko jest możliwe. "Może w ogóle z parlamentu nie wyjść, mogą posłowie przyjąć poprawki, może być w związku z tym zmieniana w stosunku do pierwotnego przedłożenia, więc na ocenę prezydencką jest za wcześnie" - zastrzegł Duda.
Projekt nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej zakłada umożliwienie wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze strefy nadgranicznej. Obszar oraz czas obowiązywania zakazu ma być określany w rozporządzeniu szefa MSWiA. Rozwiązanie nie będzie dotyczyć mieszkańców obszaru objętego zakazem, osób wykonujących tam pracę zarobkową oraz uczniów czy osób korzystających z przejść granicznych. Zgodę na przebywanie innych osób, w szczególności dziennikarzy, będzie mógł wyrazić właściwy miejscowo komendant placówki Straży Granicznej.
Aktualnie, od 2 września, w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta wydanego na wniosek rządu. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni, do 2 grudnia. (PAP)
SW
Przeczytaj też:
Polski generał: Mam wrażenie, że niektórzy czekają aż dojdzie do rozlewu krwi na granicy
Były szef MON wprost o wojsku i wojnie z Białorusią. "Pierwszej wojny też nikt nie chciał"
Dwie siłowe próby przekroczenia granicy. Błaszczak: Noc niestety nie była spokojna
Areszt dla organizatorów antysemickiego marszu w Kaliszu!
Inne tematy w dziale Polityka