- To, że wojsko wspiera Straż Graniczną na granicy polsko-białoruskiej, jest rozwiązaniem pożądanym. Nie wiem jednak, czy wysłanie jednostek pancernych, Leopardów, ciężkiego sprzętu, są niezbędnymi środkami do ochrony granicy? Chyba nie - powiedział w programie "Wirtualnej Polski" gen. Różański.
Reklama
- Żołnierze wspierający strażników granicznych powinni tam być, ale wątpliwość kieruje pod wysłanie ciężkiego sprzętu, wysłanego pod granicę - stwierdził doradca Szymona Hołowni i Polski 2050.
Wypowiedź byłego wojskowego została też zamieszczona na Twitterze w formie cytatu:
Reklama
Odpowiedź MON mogła zaskoczyć ostrą formą przekazu. - Były generał Wojska Polskiego, który mówi językiem Łukaszenki. Te same zarzuty słyszymy ze strony Białorusi. Na granicę nie skierowaliśmy ciężkiego sprzętu - dementuje słowa Różańskiego resort obrony narodowej.
Zobacz:
- Komisarz Rady Europy w Polsce. Narzeka na brak dostępu mediów do granicy z Białorusią
- "Mam wrażenie, że niektórzy czekają aż dojdzie do rozlewu krwi na granicy"
- Gwiazdy ruszają na pomoc imigrantom przy granicy. Koncert "Chopin też był uchodźcą"
Reklama
GW
Komentarze
Pokaż komentarze (95)