Białoruska opozycja ostrzega, że Łukaszenka znalazł już sposób na obejście zakazów lotów z Turcji na Białoruś. Ma zostać uruchomiony szlak, którym przerzucani będą migranci z Afganistanu.
Paweł Łatuszka, były białoruski dyplomata ustalił, że pod koniec października rosyjskie KGB opracowało nowy szlak przemytniczy. Łukaszenka zorganizuje transport osób z Afganistanu - KGB opracowało już nowy szlak przemytniczy wiodący przez Tadżykistan. Wszystko dlatego, że dotychczasowe połączenie z Iraku przez Turcję zostało znacznie ograniczone., ponieważ tureckie linie lotnicze zapowiedziały, że nie będą zabierać na pokład m.in. obywateli Iraku podróżujących do Mińska.
Łukaszenka ściągnie na granicę Afgańczyków odpornych na srogie zimy
– To ludzie, którzy przywykli do niskich temperatur i spartańskich warunków – ostrzega Łatuszka i przyznaje, że zimy w Afganistanie są bardzo srogie. Temperatura może spadać do nawet minus 20 stopni, dlatego Afgańczycy są lepiej przystosowani do radzenia sobie z zimnem.
Zobacz: Reforma Ziobry na leczenie bolączek w sądach. Znamy szczegóły
– Afgańczycy są lepiej przygotowani do zimy i śniegu – powiedział były dyplomata w rozmowie z "Faktem".
Białoruscy oficerowie w Tadżykistanie
Zdaniem Łatuszki wyprawa oficerów KGB do Tadżykistanu nie miała na celu jedynie zorganizowania nowego szlaku przemytniczego. Na Białoruś trafił groźny ładunek.
Zobacz: Tragiczna śmierć młodego Syryjczyka. Są wyniki sekcji zwłok, prokuratura ujawnia
– Ich zadaniem było też dostarczenie broni pochodzenia amerykańskiego z terytorium Afganistanu, która została zarekwirowana po wojnie w Afganistanie. Ta broń już została dostarczona na Białoruś i w czwartek rano Łukaszenko de facto to potwierdził – przekazał rozmówca "Faktu".
Łukaszenko rzeczywiście wspomniał o broni, jednak zgodnie z jego narracją pochodziła ona z Donbasu i miała posłużyć do uzbrojenia Kurdów. Łukaszenka całkowicie odcina się również od tego, by miał z tym przemytem cokolwiek wspólnego.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka