Wiceprezydent Warszawy Aldona Machnowska powieliła na Twitterze wpis, w którym po Marszu Niepodległości padła fraza o "psychopatach je...ch". Była to reakcja urzędniczki na zdjęcia, na których widać spalony plakat z wizerunkiem Donalda Tuska.
- Gratuluję. A opiekun dziecka po uszy zadowolony z sytuacji. Polacy to psychopaci j...ni - napisał jeden z użytkowników Twittera. Tak odniósł się do zamieszczonego filmiku z uczestnikiem Marszu Niepodległości, podpalającym plakat z wizerunkiem Tuska, czemu przygląda się małoletnia dziewczynka. W tle słychać okrzyki "zdrajca Polski", "palić go!". Był to jeden z niewielu incydentów podczas wczorajszego wydarzenia na ulicach Warszawy.
Czytaj: Spalili zdjęcie Tuska na marszu. Odpowiedział jednym zdaniem
Wpis z wulgaryzmem pod adresem Polaków powieliła zastępczyni Rafała Trzaskowskiego. Aldona Machnowska, jeszcze przed rozpoczęciem marszu organizowanego przez środowiska narodowe, określała go mianem "pochodu wstydu". Zretwittowała tekst o "psychopatach je..." i wywołała falę oburzenia. Wpis nadal wisi na koncie w mediach społecznościowych wiceprezydent Warszawy.
- Dzisiaj w relacjach z marszu znowu pojawiły się szokujące zdjęcia i nagrania: faszystowskie okrzyki, palenie wizerunku Donalda Tuska, palenie flagi Republiki Federalnej Niemiec. Podałam dalej tweeta nie zwracając uwagi na komentarz innej osoby, z którym się nie identyfikuje - podkreśliła Machnowska.
- Ale oburzenie powinny wzbudzić wydarzenia, które miały miejsce na marszu? - dodała urzędniczka.
Według danych organizatorów Marszu Niepodległości, 11 listopada w Warszawie manifestowało ok. 150 tys. osób. Prezydent Rafał Trzaskowski ocenił wydarzenie jako nadzwyczaj spokojne.
Trzaskowski o Marszu Niepodległości: Nie doszło do żadnych incydentów
GW
Inne tematy w dziale Polityka