Tusk odniósł się do sytuacji na granicy. Stwierdził, że istotnym problemem jest to, że rząd nie informuje o dalszych krokach. Lider PO przedstawił również rozwiązania, które według niego powinni zastosować rządzący.
— Jestem tym zaniepokojony. Prawdziwym problemem jest to, że nikt nie wie, co polski rząd chce zrobić — stwierdził Donald Tusk, pytany o kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej.
Władza powinna rozmawiać z opozycją
Tusk zaznaczył, że w tym momencie rząd powinien prowadzić rozmowy z opozycją.
— Jeśli miałoby dojść do jakichkolwiek aktów przemocy, to jest dokładnie ten moment, kiedy władza natychmiast powinna rozmawiać z opozycją. Prezydent ma takie instrumenty jak Rada Bezpieczeństwa Narodowego — mówił Tusk. — Trzeba się zastanowić nad wykorzystaniem art. 4 NATO — dodał.
W artykule tym stoi, że "Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć - zdaniem którejkolwiek z nich - zagrożone będą: integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".
Najważniejsza jest solidarność
— Bardzo bym chciał, abyśmy bez wyjątku byli solidarni w tym momencie. Powstrzymam się od krytyki, chociaż bardzo się niepokoję. To ostatni moment, aby władza, rząd i prezydent wzięli się do roboty — powiedział szef PO. — Mogę powiedzieć, że każda sensowna propozycja będzie mogła liczyć na nasze solidarne wsparcie — dodał.
Zobacz: Sytuacja na granicy jest krytyczna. O 13:00 posiedzenie sztabu kryzysowego
Sytuacja na granicy jest krytyczna
Sytuacja na granicy jest coraz gorętsza. Problem eskalował tak bardzo, że dziś o 13:00 zdecydowano się zwołać posiedzenie sztabu kryzysowego.
W posiedzeniu sztabu kryzysowego udział mają wziąć: premier Mateusz Morawiecki, wiceprezes Rady Ministrów Jarosław Kaczyński, minister Mariusz Kamiński, minister Mariusz Błaszczak i przedstawiciele właściwych służb.
Polska granica jest wystawiona na próbę. Nagrania przedstawiające imigrantów zmierzających na granicę Polski są naprawdę niepokojące.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka