Prokurator Generalny wniósł do SN skargę nadzwyczajną, w której zawnioskował o uchylenie decyzji sądu zakazującej rejestracji Marszu Niepodległości jako zgromadzenia cyklicznego. Jednocześnie PG wnioskuje o wstrzymanie tej decyzji sądu - przekazała w piątek Prokuratura Krajowa.
Skarga nadzwyczajna ws. Marszu Niepodległości
Jak wskazano w komunikacie prokuratury przekazanym PAP, w skardze nadzwyczajnej zaznaczono, iż przyjęcie przez sądy nieprawidłowej wykładni przepisów "doprowadziło do ograniczenia wolności zgromadzeń gwarantowanej w art. 57 Konstytucji RP".
Polecamy:
Barbara Kurdej-Szatan ostro o sytuacji uchodźców. Wysyp wulgaryzmów
Jest skarga nadzwyczajna Prokuratura Generalnego ws. Marszu Niepodległości!
"Z uwagi na grożącą nieodwracalną szkodę przejawiającą się w uniemożliwieniu organizacji patriotycznego wydarzenia o bogatej tradycji, w ważną narodową rocznicę, Prokurator Generalny wniósł także o wydanie przez Sąd Apelacyjny w Warszawie postanowienia o wstrzymaniu wykonania decyzji z 29 października 2021 r." - przekazała ponadto PK.
Warszawski sąd apelacyjny 29 października utrzymał w mocy uchylenie decyzji wojewody mazowieckiego o rejestracji cyklicznego wydarzenia Marsz Niepodległości. Dwa dni wcześniej Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji tego cyklicznego wydarzenia. Tym samym SO uwzględnił odwołanie warszawskiego ratusza w tej sprawie.
"Decyzja sądu apelacyjnego skutkuje tym, że marsz nie mógłby się odbyć 11 listopada na swojej tradycyjnej trasie przez centrum Warszawy" - zaznaczyła w piątek PK.
Jak przekazała podstawą skierowania do SN skargi nadzwyczajnej od tego postanowienia sądu apelacyjnego było stwierdzenie, że sąd niesłusznie uznał, że organowi gminy – w tym przypadku prezydentowi Warszawy – przysługują uprawnienia do zaskarżenia decyzji wojewody o zgodzie na cykliczne organizowanie zgromadzeń. "Literalne brzmienie przepisu ustawy Prawo o zgromadzeniach jednoznacznie mówi jedynie o prawie do wniesienia odwołania od decyzji zakazującej zgromadzenia" - podkreślił w skardze PG.
"Sądy niesłusznie przyjęły
Ponadto - według Prokuratora Generalnego - sądy niesłusznie przyjęły, iż Marsz Niepodległości nie mógł być uznany za zgromadzenie cykliczne; zgodnie z przepisami bowiem warunkiem uznania zgromadzenia za cykliczne jest m.in. jego regularne odbywanie się w ciągu ostatnich trzech lat. "Tymczasem według sądów warunek ten nie został spełniony, ponieważ w roku 2020 miał miejsce zakaz organizacji tego wydarzenia wydany przez prezydenta stolicy" - przypomniała PK.
Tymczasem jak argumentuje skarga PG należy uznać, że w zeszłym roku Marsz Niepodległości odbył się pomimo zakazu warszawskiego ratusza. "W wydarzeniu tym wzięło udział wiele tysięcy osób, a z uwagi na to, że marsz był tożsamy w zakresie celu, trasy, charakteru i organizatora, jak w latach poprzednich, należy uznać, że spełnia on kryteria z (...) ustawy" - zaznaczono.
"Zakaz organizacji zgromadzenia wydany przez prezydenta Warszawy 6 listopada 2020 r. wynikał ze stanu epidemii. Ewentualne naruszenie przepisów epidemicznych nie może skutkować uznaniem, że przemarsz tysięcy osób biorących udział w wydarzeniu patriotycznym nie miał miejsca" - pisze w skardze PG.
KW
Czytaj dalej:
Polski ambasador musi opuścić Berlin. Co się dzieje?'
Lekarze z Pszczyny zawieszeni
Projekt kluczowej ustawy wyciekł do sieci. Konflikt w rządzie
Bo pieniądz w Polsce musi być tani
Kaja Godek krytykuje Tuska: Dbanie o interes narodowy nigdy nie było jego mocną stroną
Inne tematy w dziale Polityka