Adam Bodnar, odbierając w Getyndze nagrodę od Federalnego Związku Towarzystw Polsko-Niemieckich wygłosił dziękczynne przemówienie w języku niemieckim. Mówił o niemieckich zasługach w przemianach w Polsce po 1989 roku i porównał Polskę do zwierzątka, którego Niemcy nie powinni porzucać.
- Polska kultura prawna i przemiany po 1989 r. zostały zainspirowane i były wspierane przez niemiecką myśl prawniczą. Na tym opierało się konstruowanie w Polsce nowoczesnego państwa prawa, mechanizmów ochrony praw człowieka i demokracji. Na tym opieraliśmy naszą integrację europejską - mówił Bodnar podczas odbierania nagrody.
Niefortunne nawiązanie do "Małego Księcia"
W dalszej części przemówienia poruszył kwestię odpowiedzialności Niemiec. W tym celu posłużył się niezbyt fortunną aluzją literacką.
- Ale to powoduje – po stronie mentora – także szczególną odpowiedzialność. Jak w przypowieści z "Małego Księcia". Jeśli oswoi się zwierzątko, to nie można go później porzucić - powiedział.
Zobacz: „Wiadomości” TVP o przemocy w Szwecji. Reportaż zilustrowano materiałami z serialu Netflix
Trzeba oddzielić teraźniejszość od przeszłości
Następnie Bodnar stwierdził, że wspólna, przykra historia Polski i Niemiec nie powinna powstrzymywać Niemców przed krytyczną oceną polskiej sytuacji.
- Mam na myśli odpowiedzialność za to, aby rzetelnie, a tym samym także krytycznie oceniać sytuację w Polsce. Czy doświadczenia historyczne nie stały się po prostu wygodną wymówką, aby nic nie mówić?
- Właśnie ze względu na tragiczne doświadczenia historyczne, właśnie na Niemcach i na Republice Federalnej Niemiec spoczywa szczególna odpowiedzialność za przyszłość Unii Europejskiej – całej Europy, w tym państw na wschód od dawnej Żelaznej Kurtyny - podsumował.
Całość przemówienia Bodnar opublikował na swoim koncie na Facebooku.
" target="_blank">
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka