Donald Tusk w ostrych słowach odniósł się do doniesień o rosnącej inflacji w Polsce. - Rządy PiS-u odziedziczyły gospodarkę w bardzo stabilnym stanie i dlatego trochę czasu im to zajęło zanim doprowadzili do stanu takiego przedzawałowego - stwierdził lider PO.
Inflacja w październiku oscylowała już na poziomie 6,8 proc. w skali roku - poinformował GUS. Eksperci szacują, że w grudniu przebije poziom 7 proc., czyli pierwszy raz od 2001 roku. Donald Tusk podczas piątkowego briefingu zarzucił PiS, że ich rządy doprowadzają Polskę do ruiny.
Czytaj: Czeka nas kolejny szok cenowy. Inflacja podskoczy rekordowo od 20 lat w górę
- Moje pokolenie pamięta, co to znaczy inflacja i marnowanie wysiłku życia ludzi, którzy zarabiają, pracują. I nagle któregoś dnia okazuje się, że to wszystko obraca się w nicość - wytykał Zjednoczonej Prawicy były premier.
- Inflacja sięgnęła w Polsce 6,8 proc. Tak naprawdę mamy do czynienia z dramatyczną perspektywą dla budżetów polskich rodzin. Rządy PiS-u odziedziczyły gospodarkę w bardzo stabilnym stanie. Dlatego trochę im to zajęło, zanim doprowadzili ją do stanu przedzawałowego - tłumaczył szef PO.
Co, zdaniem Tuska, powoduje wzrost cen w sklepach? - Główne powody rekordowej inflacji to niekompetencja tej władzy, ich niepohamowana żądza pieniądza, kradzież środków publicznych każdego dnia. To marnotrawstwo w niespotykanej skali - ocenił.
- Cenę za to, że wszystko tej władzy leci z rąk, płacą te rodziny, którym i tak ciężko jest związać koniec z końcem - nie ma wątpliwości Tusk.
Polityk wyraził też zdziwienie, że Jarosław Kaczyński nie zgadza się na propozycję obniżenia VAT-u na energię czy paliwa. - Możemy pomóc Morawieckiemu sformułować taki wniosek do Komisji Europejskiej - zadeklarował Tusk. Takie rozwiązanie - kontynuował lider największej partii opozycyjnej - pozwoliłoby na spore oszczędności.
- Jeśli zejdziemy z VAT-em na prąd z poziomu 23 proc. do 0, to zaoszczędzimy 325 zł na rodzinę rocznie. Jeśli chodzi o takie samo obniżenie VAT-u na gaz, ta kwota oszczędności może wzrosnąć do 900 złotych - proponował Tusk. Jak wyliczał dalej, rozwiązanie z zerowym VAT-em na paliwo przyniesie oszczędność o ponad 1 złotówkę na litrze. Wówczas kierowcy nie będą płacić więcej, niż 4,88 zł.
Na konferencji prasowej Tusk apelował też do prezesa PiS o zmianę na stanowisku prezesa NBP. Zapewnił, że PO jest w stanie zaakceptować "każdego neutralnego kandydata" na to stanowisko.
GW
Inne tematy w dziale Polityka