Jarosław Kaczyński pojawił się z Mariuszem Błaszczakiem na wspólnej konferencji prasowej ws. polskiej obronności. Czuje oko kamery uchwyciło, jak prezesowi PiS powoli opadają powieki. Przysnął?
Jarosław Kaczyński oraz Mariusz Błaszczak na wspólnej konferencji prasowej przestawili nową ustawę, która ma wzmocnić Wojsko Polskie.
Kaczyński mówił m.in., że "jeżeli chcemy uniknąć tego najgorszego, czyli wojny, to musimy działać zgodnie ze starą zasadą: chcesz pokoju, szykuj się na wojnę. - Albo, żeby nie padała to wojna: chcesz pokoju, to buduj silne siły zbrojne" - podkreślił wicepremier, dodając, że "państwo, które leży na granicy NATO i UE, musi mieć poważną siłę odstraszającą i możliwość skutecznej obrony przez dłuższy czas samodzielnie".
Czytaj więcej: Kaczyński: Rosja chce odbudować imperium, trzeba wzmocnić polską armię
Jarosław Kaczyński przysnął na konferencji prasowej
Na początku konferencji prasowej prezesowi PiS zadzwonił telefon. - Przepraszam, zapomniałem schować telefon i go wyłączyć - powiedział Kaczyński.
Po chwili przekazał głos Błaszczakowi, który zaczął opowiadać o 720 artykułach ustawy o obronie ojczyzny. W trakcie Kaczyński zaczął przymykać oczy, jakby miał zaraz zasnąć, co od razu wychwyciły kamery.
"Usypiający głos ministra Błaszczaka" - napisał na Twitterze poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński i zamieścił nagranie z konferencji.
Jak myślicie, co było przyczyną niedyspozycji prezesa?
Czytaj też:
KJ
Inne tematy w dziale Polityka