„Nie podporządkujemy się!”
Manifestacja z udziałem ok. 5 tys. ludzi, którzy przemaszerowali przez Most Brooklyński pod ratusz, była reakcją na zarządzenie burmistrza Billa de Blasio o obowiązku szczepień, ciążącym na pracownikach miejskich. Obejmuje ono wszystkich oprócz służb więziennych. Tym, którzy się nie podporządkują do piątku, grozi na początek skierowanie na bezpłatny urlop.
Bart Staszewski do Kai Godek: Jeśli nie przeprosisz, idę do sądu!
Komorowska, Kwaśniewska, Wałęsa o sytuacji uchodźców. „Chodzi nam o ludzi”
Jak informował „New York Post”, wielu uczestników protestu przyszło z amerykańskimi flagami. Wznosili okrzyki z przekleństwami pod adresem burmistrza. Skandowali „Nie podporządkujemy się!”.
Cytowała też demonstrantów podkreślających, że służący w sytuacjach kryzysowych, jak huragan Sandy, czy śnieżyce, są teraz zagrożeni utratą środków do życia.
Bonus w wysokości 500 dolarów
– Dlaczego jesteśmy przekupywani i zmuszani do przyjmowania szczepień. (...) Nie jesteśmy teraz, ani nigdy nie byliśmy zagrożeniem dla zdrowia publicznego – powiedziała strażaczka Sofia Medina kiedy tłum dotarł pod ratusz.
Ze względu na braki kadrowe w zakładzie karnym Rikers Island funkcjonariusze służby więziennej mają czas do 1 grudnia, aby przyjąć pierwszy zastrzyk.
– Burmistrz de Blasio chce nas odmalować jako niemoralnych, niebezpiecznych i stanowiących zagrożenie dla społeczeństwa. Chcemy was mieszkańców miasta wciąż chronić – przytacza „NYP” wypowiedź strażaka Paula Schweita.
Cytuje też nie wymienionych z nazwisk policjantów podkreślających, że tysiące z nich straci pracę. Wyrażali obawę, że nie zastąpią ich odpowiedni ludzie.
KW
Czytaj dalej:
PK: uwzględniono kasację sprzeciwiającą się wydaniu dwójki dzieci do Wielkiej Brytanii
Kaczyński: Jerzy Wilk zapisał się złotymi zgłoskami w dziejach Elbląga i Polski
Prezydent dokona zmian w składzie Rady Ministrów
Komentarze
Pokaż komentarze (50)