To będzie ostatni akord Jarosława Kaczyńskiego w roli wicepremiera ds. bezpieczeństwa w rządzie Mateusza Morawieckiego. Jutro resort obrony zaprezentuje założenia nowej ustawy o obronie ojczyzny.
- Koncentruję się głównie na projektach dotyczących tego, by polska obrona narodowa, ale taka szerzej rozumiana, także obrona w stosunku do różnego rodzaju zagrożeń naturalnych, katastrof naturalnych, była wyraźnie lepsza. Pandemia pokazała, że tutaj potrzebna jest jednak duża sprawność i że ona musi być przekrojowa - zapowiadał we wrześniu prezes PiS, udzielając wywiadu PAP.
- Krótko mówiąc, w jednym miejscu Polski rządzą pozapartyjne siły, w innych partie opozycyjne i ci opozycyjni samorządowcy niejednokrotnie wychodzą ze swojej właściwej roli. Gdy mamy jakieś zagrożenie, dzieje się coś złego, różnice między nami nie mogą oddziaływać na to, jak się działa. Musimy te sprawy rozwiązać, musimy tutaj mieć odpowiednie instrumenty, które oczywiście będą działać czasowo w momencie zagrożenia. Gdy ono mija, to wszystko wraca do stanu poprzedniego - dodawał Kaczyński.
Wicepremier zasugerował również, że po przyjęciu rozwiązań, które zaproponuje, rozważy opuszczenie rządu. - Kiedy te ustawy będą w procesie uchwalania lub zostaną uchwalone, zastanowię się czy nie wrócić do mojego właściwego zajęcia, czyli kierowania partią - przekazał Kaczyński.
Z kolei szef MON Mariusz Błaszczak w sierpniu podkreślił, że jesienią tego roku zaprezentowana zostanie ustawa przygotowywana w ramach Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych. - Te dokumenty stworzą podstawy do zwiększenia liczebnego Wojska Polskiego, a zasadniczym elementem tej ustawy będzie mechanizm finansowania - mówił minister obrony.
"Projektowana ustawa kompleksowo uporządkuje przepisy dotyczące Sił Zbrojnych, zastępując kilkanaście aktów prawnych w tym m.in. ustawę z 1967 roku o powszechnym obowiązku obrony" - czytamy w komunikacie MON.
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo