Alec Baldwin przez przypadek postrzelił dwie osoby na planie filmowym, podczas kręcenia ujęć do produkcji "Trust". Nie żyje 42-letnia operatorka, ranny jest reżyser. Baldwin nie wierzył w to, że rekwizyt w postaci rewolweru wystrzelił.
Rzecznik Baldwina przekazał, że na planie miał miejsce nieszczęśliwy wypadek, związany z rekwizytem z nabojami. Film kręcony był w Bonanza Creek Ranch, często wynajmowanym przez filmowców, zwłaszcza do kręcenia westernów. Okoliczności incydentu pozostają niejasne. Policja prowadzi śledztwo.
Baldwin to jeden z najpopularniejszych amerykańskich aktorów, w latach 90. uznawany był za jednego z najpiękniejszych ludzi globu. Jest także producentem, scenarzystą, pisarzem i aktywistą politycznym. Był nominowany do nagród Oscara i Tony.
42-letnia autorka zdjęć do filmu „Rust” Halyna Hutchins trafiła do szpitala uniwersyteckiego w Nowym Meksyku, gdzie stwierdzono jej zgon. 48-letni reżyser Joel Souza odniósł obrażenia i jest pod opieką lekarzy z Regionalnego Centrum Medycznego im. Christusa St. Vincenta.
Lokalne media podały, że „Alec Baldwin był widziany we łzach przed biurem szeryfa”.
„Bliższe okoliczności zdarzenia pozostają na razie niejasne (…). Popieramy pełne śledztwo w tej tragicznej sprawie” – przekazano w oświadczeniu Międzynarodowej Gildii Autorów Zdjęć Filmowych.
Hutchins pochodziła z Ukrainy, dorastała w sowieckiej bazie wojskowej za kołem podbiegunowym. Studiowała dziennikarstwo w Kijowie. Ukończyła szkołę filmową w Los Angeles. W 2019 roku amerykański magazyn Cinematographer nazwał ją „wschodzącą gwiazdą kina”.
GW
Inne tematy w dziale Kultura