Łącznie po podaniu 38,4 mln dawek preparatów na koronawirusa, skutki uboczne zgłoszono 15,7 tys. razy po wkłuciach. Tak wynika z oficjalnych statystyk, gromadzonych przez Ministerstwo Zdrowia.
Niepożądany odczyn poszczepienny to występujące, w określonym czasie po iniekcji, pogorszenie stanu zdrowia. Odczyny mogą mieć łagodną, poważną lub ciężką postać: zakrzepicę, częściowy paraliż, zatorowość płucna, czy udar mózgu.
Zobacz:
Sikorski "byłby w stanie uderzyć kobietę"? Tak twierdzi Kempa ze łzami w oczach
Wiadomo, gdzie PKN ORLEN wybuduje w Polsce stacje tankowania wodoru
Liga Europy. Legia mocno obrywa od Napoli
Inne odczyny - poza łagodnymi, czyli zaczerwienieniem oraz krótkotrwałą bolesnością w miejscu wkłucia - jakie zgłoszono, to m.in. ból głowy, omdlenie, duszność, gorączka i zawroty głowy.
Od 27 grudnia ub.r., gdy rozpoczęły się w Polsce szczepienia przeciw COVID-19, podano 38 439 839 dawek. Liczba niepożądanych odczynów to 15 769. Większość z nich łagodnych, objawiających się zaczerwienieniem i krótkotrwałą bolesnością w miejscu wkłucia.
W pełni zaszczepionych, czyli dwiema dawkami preparatów od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca lub jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson, jest 19 774 453 osób.
Łącznie do Polski dostarczono 67 462 960 dawek, z których 40 677 010 dotarło do punktów szczepień. W ciągu najbliższych tygodni resort zdrowia będzie rekomendował dawkę "przypominającą" dla wszystkich pełnoletnich Polaków.
GW
Inne tematy w dziale Rozmaitości