Białoruscy żołnierze oddali w stronę polskich strażników granicznych. Nikomu nic się nie stało, bo prawdopodobnie użyli ślepej amunicji - ujawniła Straż Graniczna na konferencji prasowej z udziałem rzecznika koordynatora ds. służb specjalnych Stanisława Żaryna.
Do niebezpiecznego incydentu w pasie przygranicznym doszło w czwartek. - Patrol służb białoruskich oddał strzały w kierunku żołnierzy Wojska Polskiego, którzy razem z nami patrolują granicę. Prawdopodobnie było to przy użyciu ślepej amunicji. Nikomu nic się stało - stwierdziła rzecznik SG ppor. Anna Michalska.
Według polskich służb, strzały były chybione, a Straż Graniczna spodziewa się kolejnych prowokacji ze strony białoruskiej.
Zobacz:
Oto laureaci Pokojowej Nagrody Nobla. Są wybitnymi dziennikarzami
Mejza: Chcę być premierem! Tusk to obibok i leń, ale potrafi robić PR
Francja i Luksemburg zaniepokojone wyrokiem TK. "Polski rząd igra z ogniem"
Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. Unia Europejska i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań Białorusi w odpowiedzi na sankcje.
- Wojsko Polskie rozpoczęło odtwarzanie komunikatów skierowanych do migrantów w językach angielskim, arabskim, francuskim i perskim. Osoby znajdujące w strefie granicznej są ostrzegane m. in. o konsekwencjach nielegalnego przekroczenia granicy - powiadomił szef MON Mariusz Błaszczak.
Polska Straż Graniczna notuje coraz więcej osób, które próbują nielegalnie przedostać się do Polski z Białorusi. Od sierpnia odnotowano kilkanaście tysięcy takich prób. Zatrzymywane są też osoby podejrzane o pomocnictwo w nielegalnym przekraczaniu granicy - tylko w tym miesiącu to 57 osób. Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy.
GW
Inne tematy w dziale Polityka