Francja wygrała z Belgią 3:2 (2:0) w rozegranym w Turynie drugim półfinale piłkarskiej Ligi Narodów. Dzień wcześniej Włochy przegrały w Mediolanie z Hiszpanią 1:2. Mecz o trzecie miejsce i finał - w niedzielę.
Francja - Belgia 3:2 (2:0).
Bramki: dla Francji - Karim Benzema (63), Kylian Mbappe (69-karny), Theo Hernandez (90+1); dla Belgii - Yannick Carrasco (37), Romelu Lukaku (41).
Sędzia: Daniel Siebert (Niemcy).
Polecamy:
Co się dzieje z Legią? Cień Czerczesowa w przedpokoju i zatrucie Europą
Mbappe rozjuszy całą Francję. Padła ważna deklaracja na temat Realu i PSG
Francuzi pokonali Belgów
Mistrzowie świata Francuzi pokonali Belgów 3:2 po wspaniałym, pełnym zwrotów akcji meczu w Turynie i zagrają w finale drugiej edycji Ligi Narodów z Hiszpanią.
W pierwszej połowie lepiej grali Belgowie. W 37. minucie Hugo Llorisa zaskoczył Yannick Carrasco. Francuski bramkarz zrobił ruch w przeciwną stronę, spodziewając się dośrodkowania, ale uderzona przez napastnika Atletico Madryt piłka przeszła między nogami Benjamina Pavarda i wpadła do siatki tuż przy prawym słupku.
Cztery minuty później prowadzenie podwyższył Romelu Lukaku. Minął zwodem Lucasa Hernandeza i potężnym strzałem z ostrego kąta nie dał szans Llorisowi. Na lewym skrzydle Lucasowi pomagał jego młodszy brat Theo - jak się później okazało - bohater spotkania. W drużynie "Trójkolorowych" nie grało dwóch braci od 23 marca 1974 roku, gdy w towarzyskim meczu z Rumunią (1:0) przez 25 minut współpracowali na boisku napastnicy Herve i Patrick Revelli.
I znów zaatakowali "Trójkolorowi"!
Po przerwie inicjatywę przejęli mistrzowie świata. W 63. minucie kontaktową bramkę zdobył Karim Benzema po podaniu Kyliana Mbappe, a sześć minut później Mbappe wykorzystał rzut karny. Francuzi dalej cisnęli, swoje szanse mieli wchodzący z ławki rezerwowych Aurelien Tchouameni i najaktywniejszy na boisku Mbappe, ale w 87. minucie świetny kontratak wyprowadzili rywale. Carrasco podał do Lukaku, a napastnik Interu Mediolan z kilku metrów wpakował piłkę do siatki. Radość "Czerwonych Diabłów" trwała jednak krótko, bo niemiecki sędzia Daniel Siebert nie uznał gola - Lukaku był na spalonym.
I znów zaatakowali "Trójkolorowi". W 90. minucie Paul Pogba z rzutu wolnego trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Chwilę później Theo Hernandez zdobył zwycięską bramkę potężnym uderzeniem z 16 metrów.
W niedzielę na San Siro w Mediolanie Francuzi zagrają w finale z Hiszpanami, a w Turynie Włosi zmierzą się z Belgami o trzecie miejsce.
KW
Czytaj dalej:
„Wojskowa” Inwazja na Poznań. Zapowiedź spotkań Ekstraklasy
Szokująca oprawa Legii Warszawa. "Klękaj przed jego wysokością"
Legia upolowała Lisy
Inne tematy w dziale Sport